Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapadł wyrok za spowodowanie śmiertelnego wypadku na ul. Gdańskiej

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Oskarżonemu Adrianowi K. groziło do 8 lat więzienia. Nieprawomocnym wyrokiem został skazany na 5 lat. Przysługuje mu odwołanie.
Oskarżonemu Adrianowi K. groziło do 8 lat więzienia. Nieprawomocnym wyrokiem został skazany na 5 lat. Przysługuje mu odwołanie. Fot. Joanna Krężelewska
5 lat za kratami i dziesięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów – taki wyrok usłyszał w środę w Sądzie Rejonowym w Koszalinie 26-letni Adrian K., sprawca śmiertelnego wypadku na krajowej „szóstce” przed Koszalinem. Nie miał polskiego prawa jazdy, jechał w stanie po użyciu marihuany i nie ustąpił kierującej pierwszeństwa.

Do wypadku doszło 3 kwietnia 2019 roku o godzinie 17.45 na ruchliwej trasie między Koszalinem a Sianowem. 38-letnia Anna R. jechała z 7-letnim synem do Koszalina do dentysty. Jej niebieska skoda fabia była już na przedostatniej prostej ulicy Gdańskiej przed wjazdem do miasta. Na lewym pasie drogi, która w tym miejscu w każdym kierunku ma po dwa pasy ruchu. Prawym pasem, w tym samym kierunku, jechał Adrian K. Prowadził volkswagena golfa. Wiózł swoją partnerkę, a w dopiero kupionym foteliku dwuletniego synka. Nagle z prawego pasa wykonał manewr skrętu w lewo. Uderzył w jadącą prawidłowo skodę. Anna R. straciła panowanie nad pojazdem. Jej skoda uderzyła w drzewo. Samochód owinął się wokół pnia. Kobieta zmarła na miejscu wypadku. Jej syn przeżył.

Adrian K. został oskarżony o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu i spowodowanie wypadku, którego następstwem była śmierć innej osoby. 29 grudnia w Sądzie Rejonowym w Koszalinie zakończył się proces w sprawie wypadku. Prokurator Maciej Mikołajczak, zastępca Prokuratora Rejonowego w Koszalinie, wnioskował o wymierzenie oskarżonemu kary 7 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów na okres 10 lat. - Oskarżony znajdował się w stanie po użyciu środków odurzających w postaci marihuany. Nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wykonał niebezpieczny manewr. Jedyną okolicznością łagodząca jest wcześniejsza niekaralność oskarżonego – podkreślił prokurator Mikołajczak.

Mecenas Hubert Namyślak, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych – męża ofiary wypadku i jej rodziny, zaakcentował, że jego klienci nie szukają w procesie zemsty. - Żaden wyrok nie przywróci życia pani Ani, nie zwróci jej synowi matki, nie zmniejszy traumy rodziny. Moi klienci szukają w procesie sprawiedliwości – wskazał. - Oskarżonego nie powinno być na miejscu zdarzenia. Po pierwsze był w stanie po użyciu narkotyków, po drugie nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów na terytorium Polski. Gdyby wziął pod uwagę tylko te dwie okoliczności, do tragedii by nie doszło.

Obrońca oskarżonego, adwokat Krystian Kasperski, w mowie końcowej przekonywał sąd, że kwalifikacja prawna czynu jest niewłaściwa. Podkreślał, że nie ustalono, by brak polskiego prawa jazdy czy stan po użyciu narkotyków mogły mieć wpływ na przebieg tego zdarzenia. - Skończył kurs w Wielkiej Brytanii, miał uprawnienia do kierowania pojazdem w określonych warunkach i tak się zachowywał na terenie Polski. Czy ta okoliczność jest obciążająca? – pytał sąd. Obrońca tłumaczył też, że manewr wykonany przez jego klienta nie nosił cech należytej ostrożności, jednak zastosował on spóźnioną sygnalizację skrętu, co nie wskazuje umyślności zachowania.

- Jest mi ciężko, żałuję tego, co się stało. Będę z tym musiał żyć do końca życia – w ostatnim słowie powiedział Adrian K.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę 5 lat więzienia, na 10 lat zakazał prowadzenia pojazdów. Adrian K. będzie też musiał zapłacić niemal 6 tys. zł kosztów sądowych.

- W kwalifikacji prawnej czynu sąd wprowadził zmianę, przyjmując nieumyślne spowodowanie wypadku przez umyślne naruszenie przepisów – wyjaśniła sędzia Małgorzata Szałankiewicz – Warzyńska, przewodnicząca składu orzekającego. – Oskarżony twierdził, że zasady bezpieczeństwa naruszył nieumyślnie, bo upewnił się, że na lewym pasie nie znajduje się pojazd i delikatnie skręcił. Tej wersji przeczą zeznania świadka, kierowcy ciężarówki, która jechała za Adrianem K. Swój manewr wykonał nagle, gwałtownie, skręcając z prawego pasa ruchu, nie zważając, że lewym pasem jechała skodą fabią Anna R. Nie miała szansy na uniknięcie wypadku. Zeznania świadka znalazły pełne pokrycie w ustaleniach biegłego z zakresu ruchu drogowego.

Sędzia dodała też, że brak uprawnień wpłynął na ocenę wysokiego stopnia szkodliwości społecznej czynu. Adrian K. miał czasowe brytyjskie prawo jazdy Choć przekonywał, że policjanci podczas licznych kontroli drogowych nie zwrócili mu na to uwagi, w toku postępowania nie udało się ich potwierdzić. - W aktach sprawy jest pismo dyrektora Wydziału Komunikacji Urzędu Miejskiego w Koszalinie, z którego wynika, że w maju 2017 roku oskarżony pobrał profil kandydata na kierowcę kategorii B. Tym samym doskonale zdawał sobie sprawę, że musi przejść kurs i zdać stosowne egzaminy na terytorium Polski – powiedziała przewodnicząca.

Okolicznością obciążającą był też fakt jazdy po użyciu środka odurzającego. Zgodnie z ustaleniami biegłych z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie na 8-10 godzin przed wypadkiem oskarżony wypalił jointa. - Wsiadając za kierownicę, oskarżony musiał być świadomy, że zażył narkotyk, co zwiększa stopień jego zawinienia. Stężenie nie było duże, nie kwalifikuje się na jazdę pod wpływem narkotyków, ale oskarżony powinien powstrzymać się od podróżowania samochodem, tym bardziej, że nie podróżował sam – dodała sędzia Małgorzata Szałankiewicz – Warzyńska. – Oskarżony wyrządził duża szkodę. Zginęła matka podróżująca z 7-letnim synem. Straty tej nie sposób zrekompensować. Trauma towarzyszyć mu będzie w przyszłości. Możemy się domyślać, co zachodzi w psychice dziecka, które obserwuje śmierć matki i to w tak drastycznych okolicznościach – podkreśliła przewodnicząca.

Wyrok jest nieprawomocny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera