Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawieszone śledztwo w sprawie śmiertelnego pobicia 52-latka

Inga Domurat
Wciąż nie ma wyniku ekspertyzy drewnianego kija, który został zabezpieczony przez policję w domu denata w Bierzwnicy.
Wciąż nie ma wyniku ekspertyzy drewnianego kija, który został zabezpieczony przez policję w domu denata w Bierzwnicy. archiwum
Wciąż nie ma wyniku ekspertyzy drewnianego kija, który został zabezpieczony przez policję w domu denata w Bierzwnicy.

Sprawa śmierci 52-letniego Andrzeja U. z Bierzwnicy, którego ciało znalazł jego syn 11 sierpnia ubieglego roku, wciąż pozostaje niewyjaśniona.

Policyjne śledztwo zostało zawieszone, bo nie ma jeszcze wyników ekspertyzy drewnianego kija, który został znaleziony przy zwłokach. Ekspertyza ma dać odpowiedź na pytanie, czy ten kij mógł być narzędziem zbrodni, czy to nim mogły być zadawane ciosy Andrzejowi U. A tym samym potwierdzić lub rozwiać istniejące wątpliwości, dotyczące przyczyny śmierci 52-latka, a dokładnie tego, czy aby ktoś mu w tej śmierci nie pomógł.

Przypomnijmy, Andrzej U. mieszkał sam. Planował wyjazd ze wsi za pracą, dlatego nie od razu rodzina zainteresowała się tym, że ich bliski nie daje o sobie znaku życia. Gdy jednak dni mijały, a mężczyzna nie dawał o sobie znaku życia, syn postanowił odwiedzić ojca. To on znalazł go martwego. Ciało było już w stanie rozkładu. Wstępnie przyjęto, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych. Mężczyzna był samotnikiem, nie stronił od alkoholu. Stąd takie pierwsze przypuszczenia. Jednak do policji zaczęły docierać informacje, z których wynikało, że 52-latek mógł zostać pobity i to odniesione obrażenia mogły być przyczyną jego śmierci.
Niestety, wynik sekcji zwłok przeprowadzanej w Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie nie był jednoznaczny. Ciało dostarczone do badań było już w bardzo złym stanie. Dlatego decydującym o dalszym postępowaniu w tej sprawie będzie wynik ekspertyzy, której poddany został drewniany kij.

W tej sprawie, na chwilę obecną, nikomu nie postawiono zarzutów. Osoby przesłuchiwane były w charakterze świadków, nie podejrzanych. Rodzina ma nadzieję, że śmierć ich bliskiego zostanie wyjaśniona.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!