Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znalazł rannego kota. Nikt nie chciał pomóc

Wojciech Kulig
archiwum polskapress
Z prośbą o ratunek w sprawie rannego kota znalezionego przy drodze w Sławsku zgłosił się do gminy mieszkaniec. Niestety, nie uzyskał pomocy.

Zdarzenie miało miejsce kilka tygodni temu, ale dopiero kilka dni temu zgłosił się do nas w tej sprawie nasz Czytelnik. O tym, że przy drodze w Sławsku leży ranny kilkunastotygodniowy kot poinformowany został były wolontariusz stowarzyszenia ,,Projekt Zwierzaki”.

- Pani z ochrony środowiska Urzędu Gminy Sławno, do którego sołectwo Sławsko należy powiedziała, że kotami się nie zajmują. Lekarz weterynarii, z którym gmina ma podpisaną umowę również stwierdził, że z polecenia urzędu kotami mają się nie zajmować - pisze do nas mieszkaniec gminy Sławno, który był na miejscu w Sławsku i widział rannego kota.

- Zastałem małego kotka potłuczonego, z łapą trzymającą się jedynie na skórze, znajdował sie na poboczu - relacjonuje mężczyzna.

Po przyjeździe do weterynarza, z którym gmina ma podpisaną umowę, mężczyzna usłyszał ponownie, że kotami gmina się nie zajmuje. Zapewnił więc, że pokryje koszty leczenia z własnej kieszeni.

- Pani weterynarz podjęła działania, lecz niestety kota nie udało się uratować. Za usługę nie wzięła pieniędzy, ale poprosiła o to, aby w miarę możliwości wpłynąć jakoś na gminę Sławno, gdyż to nie jedyny taki przypadek - mówi mężczyzna, który chciał pomóc zwierzęciu.

Z prośbą o wyjaśnienia w tej sprawie zwróciliśmy się do władz gminy Sławno.

- Ktoś faktycznie zgłaszał, że jest ranny kot. Gmina ma podpisaną umowę z lekarzem weterynarii i dotyczy ona bezdomnych zwierząt. W tym dokumencie mamy zapis, że możemy koty jedynie dokarmiać - tłumaczy nam Artur Ciróg, zastępca wójta gminy Sławno, który zaznacza, że gmina ma obowiązek zajmować się, ale zwierzętami bezdomnymi.

- Trudno powiedzieć, czy ten kot miał właściciela, czy był bezdomny. Jeśli kot zostaje potrącony i ma swojego właściciela, to właśnie on powinien się nim zająć - wyjaśnia Artur Ciróg.

Nasz Czytelnik zaznacza jednak, że zgodnie z ustawą samorządy mają prawny obowiązek zająć się bezdomnym zwierzęciem, również w takim jak opisywany przez nas przypadku.

- Do obowiązków ustawowych gminy należy zabezpieczenie weterynaryjne podczas zdarzeń drogowych. Dotyczy to zwierzyny dzikiej i zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt, tym bardziej jeśli chodzi o koty - mówi nam Małgorzata Leśniewska, kierownik schroniska ,,Leśny zakątek” w Koszalinie.

Do sprawy wrócimy.

Zobacz także Ulewa w Sławnie. Zalane ulice

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!