To był projekt osiedlowy, na który zgodzili się wszyscy mieszkańcy. Inteligentny system bezpiecznego przejścia dla pieszych informował kierowców o osobie poruszającej się na tym przejściu, a także osobie zbliżającej się do strefy tego przejścia. W asfalcie zamontowane zostały także specjalne sygnalizatory świetlne, oświetlenie było też zamontowane na słupkach przed wejściem na pasy. Wszystko po to, by właśnie piesi, idący z pobliskiej szkoły podstawowej czy z supermarketu, czuli się bezpieczniej. Tyle że właśnie to wszystko zniknęło.
- I nie wygląda na to, by miało wrócić na miejsce. Drogowcy wydłubali te małe lampki z asfaltu, a zajęło im to sporo czasu, wszystko później zalali asfaltem i odjechali. Została tylko farba na jezdni, nic więcej - pokazują nam mieszkańcy tamtego osiedla.
To koniec obywatelskiego projektu? - pytamy. - Nie. Zbiegło się po prostu w tym miejscu kilka spraw, była to swoista złośliwość rzeczy martwych i dlatego system został zdemontowany - odpowiada Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. Jak słyszymy, grudniowy mróz rozsadził asfalt i zostały uszkodzone m. in. wspomniane sygnalizatory. - Ale do końca stycznia system wróci na miejsce i będzie tak, jak przewidywał to obywatelski projekt. Krótko mówiąc, wszystko wróci do normy - zapowiedział rzecznik.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?