Polska Agencja Prasowa 28 lipca poinformowała o śmierci starszego szeregowca Pawła Poświata. Ten zginął w wyniku odniesionych ran w północnej części prowincji Ghazni w Afganistanie.
Pod Rosomakiem, którym kierował, eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy.Te informacje natychmiast podchwyciły portale internetowe i na jednym z nich przeczytał ją żołnierz ze Świdwina (na razie chce pozostać anonimowy).
- Nigdy nie czytam wpisów, które umieszczane są pod artykułami. Zwykle są naszpikowane nieuzasadnioną krytyką. Ale tym razem już pierwszy z nich dosłownie opluwał poległego żołnierza. Nazwany został najemnikiem, a zamachowcy "patriotami" - mówi zdenerwowany żołnierz. - Kolejne wpisy czytałem z przerażeniem.
Pełno w nich było nawoływań do popełniania zbrodni i pochwał dla tych, którzy zabili polskiego żołnierza. Te głosy były pochwałą terroryzmu i na to jako żołnierz, który sam mam za sobą dwie misje w Iraku i jedną w Afganistanie, powiedziałem sobie, że nie mogę pozwolić - kategorycznie stwierdza wojskowy. Dodaje, że w Iraku stracił bardzo dobrego kolegę, a kilku innych żołnierzy, których dobrze znał, wróciło mniej lub bardziej okaleczonych.
___________________________________________________________________
Co jeszcze mówi żołnierz ze Świdwina? Dlaczego jego zdaniem takie wpisy w internecie obrażają również jego rodzinę? Jak na zawiadomienie żołnierza zareagowała prokuratura? O tym wszystkim przeczytacie w czwartkowym, 22 września, papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?