Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

40 lat temu uciekł z Darłowa do Danii. Dziś przeprasza szypra za uprowadzenie

Fot. Joanna Boroń
Gdy po blisko 40-latach Stanisław Dominiak (z prawej)zdecydował się spotkać z szyprem uprowadzonego Dar 52 Władysławem Parackim, pierwsze, co powiedział to: przepraszam.
Gdy po blisko 40-latach Stanisław Dominiak (z prawej)zdecydował się spotkać z szyprem uprowadzonego Dar 52 Władysławem Parackim, pierwsze, co powiedział to: przepraszam. Fot. Joanna Boroń
Dla Stanisława Dominiaka mija dziś, 24 sierpnia, szczególna rocznica. Dokładnie 40 lat temu, 24 sierpnia 1970 roku, uprowadził kuter z Darłowa na Bornholm.

Na jego pokładzie było czterech członków załogi i czterech uciekinierów, których niespełna 20-letni chłopak ukrył pod pokładem. - To była dramatyczna noc - wspomina. Dziś chce rozliczyć się z przeszłością. Pan Stanisław - rezerwowy członek załogi Dar 52 - przemycił kolegów na pokład kutra, którego szyprem był Władysław Paracki. Po przekroczeniu morskiej granicy z Danią uciekinierzy obezwładnili członków załogi. Nie obyło się bez przemocy: sternik dostał w głowę, szypra związano i obezwładniono eterem. Po ośmiu godzinach uciekinierzy dotarli do Nexo. Dla nich zaczęło się nowe życie, dla załogi koszmar.

_______________
Czy szyper Władysław Paracki przebaczył Stanisławowi Dominiakowi, że ten porwał jegio kuter? Jak władze PRLu- potraktowały szypra po jego powrocie do kraju? Czy uciekinierów ścigały wojskowe okręty? O tym wszystkim przeczytasz we wtorkowym, 24 sierpnia, papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!