Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adwokaci z wielką odwagą

Cezary Sołowij [email protected]
– Staraliśmy się wykonywać nasz zawód rzetelnie i sumiennie. Wierzyliśmy w prawo do obrony – zapewniają obaj. Od lewej: mec. Zbigniew Juszkiewicz i Jan Daszko.
– Staraliśmy się wykonywać nasz zawód rzetelnie i sumiennie. Wierzyliśmy w prawo do obrony – zapewniają obaj. Od lewej: mec. Zbigniew Juszkiewicz i Jan Daszko. Fot. Radek Koleśnik
Dwaj koszalińscy adwokaci: Jan Daszko i Zbigniew Juszkiewicz znaleźli się w gronie trzydziestu członków palestry z całej Polski najbardziej zasłużonych w pomocy opozycji w walce z reżimem.

W związku z 30-leciem "Solidarności" Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło uhonorować prawników, którzy służyli pomocą w czasie legalnej działalności związku i podczas stanu wojennego.
"Używając swojej wiedzy robili wszystko by nie dopuścić do haniebnych wyroków skazujących dzielnych ludzi w nierównej walce z reżimem. Dawali im także poczucie bezpieczeństwa i nadzieję w tej walce" - napisał minister Krzysztof Kwiatkowski prosząc o przyjęcie medalu pamiątkowego.

Obaj koszalińscy adwokaci są znani z bogatej praktyki prawnej w obecnych czasach. Natomiast okres pracy w czasie stanu wojennego nie był do tej pory szerzej znany.
- Po prostu robiliśmy to, co trzeba było! - bagatelizuje mec. Jan Daszko. - Ci odważni, którzy nie przestraszyli się reżimu i podjęli walkę, potrzebowali obrońców - wyjaśnia. - To byli uczciwi ludzie więzieni za przekonania! I my z pełnym przekonaniem ich broniliśmy - wyjaśnia.

O sile przekonań świadczy przykład mecenas Zbigniewa Juszkiewicza, który najsrożej przypłacił zaangażowanie w obronę opozycji. Mimo, że wcześniej był zwolniony ze służby wojskowej, został wcielony do karnej kompanii w Czerwonym Borze. Powodem były głoszone demokratyczne przekonania.

- To był w rzeczywistości obóz internowania dla tych, którzy myśleli inaczej i wspierali opozycję - mówi mecenas. - O sile moich przekonań świadczy siła przekonywania - mówi tajemniczo. Otóż w czasie służby przekonywał swoich nadzorców o nielegalności zachowań władzy. - W konsekwencji musiano wymienić części pilnujących nas wojskowych i lekarzy - uśmiecha się na wspomnienie tych ciężkich chwil.
Poza wymienionymi adwokatami z koszalińsko-słupskiej izby adwokackiej uhonorowano także mecenas Annę Bogucką-Skowrońską ze Słupska.

- Jesteśmy mile zaskoczeni. Traktujemy to jednak jako wyróżnieni wszystkich adwokatów z izby koszalińsko-słupskiej, którzy brali aktywny udział i podobnie jak my zasługują na to wyróżnienie - podsumowuje Juszkiewicz, a Jan Daszko słuchając słów kolegi, kiwa z aprobatą głową.
- Nie było przypadku, żeby adwokat w naszej izbie odmówił pomocy osobie represjonowanej - zapewnia mec. Ryszard Bochnia, obecny dziekan izby.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!