Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atom w Gąskach w rękach sędziów NSA w Warszawie

Inga Domurat
Przeciwnicy lokalizacji elektrowni jądrowej w Gąskach przez te ponad trzy lata, odkąd ta lokalizacja jest brana pod uwagę, zorganizowali wiele akcji protestacyjnych, pikiet i marszów
Przeciwnicy lokalizacji elektrowni jądrowej w Gąskach przez te ponad trzy lata, odkąd ta lokalizacja jest brana pod uwagę, zorganizowali wiele akcji protestacyjnych, pikiet i marszów Radosław Brzostek
7 sierpnia Najwyższy Sąd Administracyjny w Warszawie rozpatrzy skargę kasacyjną w sprawie lokalizacji elektrowni jądrowej w Gąskach.

Skargę kasacyjną złożyły władze mieleńskiej gminy i mieszkańcy, którzy mieliby sąsiadować z obiektem, i których działki zostały zablokowane pod planowaną inwestycję. Jest ona konsekwencją wcześniejszych rozstrzygnięć sądowych, niekorzystnych dla skarżących.

A chodzi o decyzję wojewody zachodniopomorskiego, którą podtrzymała była minister infrastruktury i rozwoju - Elżbieta Bieńkowska, a potem w październiku 2014 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny. Dzięki niej spółka PGE EJ zyskuje prawo do prowadzenia badań lokalizacyjnych i środowiskowych w Gąskach, na terenie zaplanowanym pod ewentualną budowę reaktora. Te na razie i to z wielkimi oporami trwają w Choczewie i w Żarnowcu (dwóch pozostałych potencjalnych lokalizacjach - dop. red.), a to ze względu na fakt, że z końcem ubiegłego roku ze współpracy z PGE EJ wycofała się firma WorleyParsons, która zajmowała się badaniami.

7 sierpnia NSA rozstrzygnie o tym, czy PGE EJ badania będzie mogło rozpocząć też w Gąskach. Jeśli skarga zostanie przez NSA odrzucona, zamyka to skarżącym dalszą drogę sądową w Polsce. - Wybieramy się do Warszawy na rozprawę i to w dość szerokim składzie. Będziemy jechać z przedstawicielami gminy, zorganizowanym transportem - mówi Piotr Laskowski, radny z Gąsek i przedstawiciel komitetu www.bezatomu.pl.

- Przyznam, że nie oczekujemy przełomu w tej sprawie. Wyrok, na naszą korzyść, byłby dla nas bardzo nieoczekiwaną niespodzianką. Naszym celem było przede wszystkim opóźnienie usankcjonowania decyzji, którą wydał wojewoda, mimo że gminna społeczność w referendum z 2012 roku powiedziała "nie dla atomu". Liczymy na to, że Polska, jej nowe władze, nowy parlament, który będziemy wybierać jeszcze w tym roku, zrezygnuje z planów atomowych w ogóle. Gdyby jednak tak się nie stało, gmina dysponuje już gotowym wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w zakresie zbadania zgodności z Konstytucją przepisów specustawy atomowej. Sami nie możemy go złożyć. Potrzebujemy wsparcia co najmniej 50 parlamentarzystów. Miała nam w tym pomóc posłanka Anna Grodzka, ale to były deklaracje jeszcze za klubu Ruchu Palikota.

Historia walki z atomem

Decyzję o wskazaniu lokalizacji elektrowni jądrowej w Gąskach podjął były wojewoda - Marcin Zydorowicz 8 lutego 2012 roku, nie czekając nawet na rozstrzygnięcie gminnego referendum, w którym mieszkańcy jednoznacznie wyrazili swój sprzeciw dla tej atomowej inwestycji.

To ta decyzja dała początek kilkuletniej batalii sądowej, której finał poznamy najprawdopodobniej 7 sierpnia. Początek rozprawy NSA to godz. 9.

Decyzja wojewody, jeśli już stanie się tą prawomocną, oznacza zgodę na przeprowadzenie przez PGE EJ badań i pomiarów na wskazanych działkach przeznaczonych pod lokalizację elektrowni jądrowej, która, jeśli powstanie, ma mieć moc 3.000 MW i składać się z dwóch lub trzech reaktorów generacji III lub III+.

Największa, kluczowa dla inwestycji działka, należy do Agencji Nieruchomości Rolnych, pozostałe - graniczne - są w rękach prywatnych właścicieli. I od momentu wydania przez wojewodę decyzji wskazującej lokalizację inwestycji, ci nie mogą nimi swobodnie dysponować. Nic nie mogą na tych działkach budować. Mają związane ręce i to na długie lata, bo z realizacją programu atomowego już teraz Polska jest mocno spóźniona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!