W dwóch ligowych meczach w tym sezonie lepsza była Gwardia, która zarówno jesienią na boisku przy Andersa, jak i na wiosnę na swoim stadionie przy Fałata, zwyciężyła po 2:0. Także trzecie derbowe starcie rozpoczęło się po myśli zespołu Michała Mikołajczyka i Daniela Wojciechowskiego. W 21. minucie Mateusz Piotrowski wykorzystał niefrasobliwość i brak zdecydowania Macieja Kazimierowicza oraz Szymona Waleńskiego, przedarł się prawą stroną i dograł przed bramkę, gdzie formalności dopełnił Cezary Zalewski.
Do tego momentu lepiej prezentowali się gospodarze. Bałtyk częściej utrzymywał się przy piłce. Miał też groźny strzał Jakuba Forczmańskiego (8.). Po stracie bramki obraz gry się nie zmienił. Podopieczni Łukasza Korszańskiego szukali drogi do bramki rywali, ale dobrze zorganizowana w obronie Gwardia utrzymywała czyste konto. Przed przerwą najgroźniej było w 36. min, gdy niezłą akcję Bałtyku zakończył niecelnym strzałem Alan Krauze.
Po zmianie stron Bałtyk nadal szukał swojej szansy. Już w 50. min miał rzut wolny. Po dośrodkowaniu do piłki doszedł Miłosz Stępnik, ale z 6-7 m od bramki przeniósł piłkę nad poprzeczką. Nie minęło 60 sekund i sytuacja na boisku mocno się zmieniła. Hubert Dublinowski sfaulował Dominika Pawłowskiego, za co obejrzał żółty kartonik. Drugi w tym meczu, co oznaczało dla młodego piłkarza koniec pucharowego meczu.
Mając przewagę liczebną Bałtyk docisnął jeszcze mocniej. W 56. min, po kolejnym rzucie rożnym, groźnie główkował Michał Czenko. Wreszcie w 63. min świetnie do ofensywnej akcji prawą stroną podłączył się Kacper Szaflarski. Nie atakowany przez obrońców dośrodkował z linii końcowej do Krauzego, który będąc w świetle bramki nie zmarnował doskonałej sytuacji. Dwie minuty później napastnik Bałtyku powinien mieć na koncie dublet, ale w bardzo dobrej pozycji uderzył obok bramki.
W 71. min doszło do sporego zamieszania pod bramką Bałtyku, po stałym fragmencie. Gospodarze zdołali się jednak obronić, a już 5. min później cieszyli się z prowadzenia. Czenko główkował w poprzeczkę po rzucie rożnym, odbita piłka wylądowała pod nogami Stępnika, który popisał się skuteczną dobitką.
W końcówce Gwardia próbowała przenosić ciężar gry na połowę Bałtyku, mocno się przy tym odsłaniając i tym samym narażając na kontrataki. W 86. min po jednej z takich akcji bliski podwyższenia wyniku był Dmytro Halko. Młody Ukrainiec pogubił się jednak w sytuacji sam na sam z Oskarem Kaźmierczakiem i nie zdołał go pokonać. Znacznie lepiej spisał się za chwilę Patryk Kwiatkowski, trafiając z woleja na 3:1.
Na tym emocje się nie skończyły. Po kolejnej minucie Gwardia wywalczyła rzut karny, za faul Pawła Raka na Michale Czarnym. Na boisku nie było już etatowego egzekutora jedenastek, Mateusza Piotrowskiego (zszedł z kontuzją w 76. min). Marcin Gawron przejął od niego zarówno opaskę kapitana, jak i odpowiedzialność za rzut karny. I wykonał go znakomicie, strzelając gola kontaktowego. Na tym jednak skończyło się strzelanie na stadionie przy Andersa. Bałtyk utrzymał wynik 3:2 do końca i zameldował się w półfinale.
Bałtyk Koszalin - Gwardia Koszalin 3:2 (0:1)
0:1 Zalewski (21.), 1:1 Krauze (63.), 2:1 Stępnik (76.), 3:1 Kwiatkowski (87.), 3:2 Gawron (89. karny).
żółte kartki: Dublinowski, Czarny - Pawłowski, Stępnik, Czenko.
czerwona kartka: Dublinowski (51. min, druga żółta)
Bałtyk: De Clerck - Latański (59. Kwiatkowski), Czenko, Rak, Waleński, Szaflarski, Forczmański, Kazimierowicz, Pawłowski, Krauze (84. Grochowski), Stępnik (71. Halko).
Gwardia: Kaźmierczak - Dublinowski, Czarny, Tapia, Mikołajczyk, Bać, Piotrowski (76. Nowicki), Ryczowski (46. Maćkowski), Gawron, Smykowski, Zalewski (84. Graczyk).
Pucharową przygodę zakończyła AP Kotwica Kołobrzeg. W wyjazdowym meczu uległa innej drużynie z okręgówki, Iskrze Banie 1:3 (1:2). Kołobrzeżanie objęli prowadzenie w 14. min, po strzale Wiktora Ryckiewicza. Jeszcze przed przerwą gospodarze odpowiedzieli golami Kamila Karbowskiego (26.) i Filipa Pulki (32.). Przy wyniku 1:2 Kotwica nie wykorzystała rzutu karnego. W 86. min wynik ustalił Rafał Gnap.
W dwóch innych parach grali trzecioligowcy. Świt Szczecin (zapewnił już sobie awans do II ligi) zremisował 1:1 (0:1) z Błękitnymi Stargard, by pokonać ich w rzutach karnych 4:3. Czwartym półfinalistą została Flota Świnoujście, która wyeliminowała broniącą trofeum Pogoń II Szczecin, zwyciężając na wyjeździe aż 3:0 (1:0).
W półfinałach Bałtyk podejmie Świt, a Iskra zmierzy się z Flotą. Mecze zaplanowano 5 czerwca.
Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
