Michał Żuber, zastępca dyrektora ZDM w Koszalinie, wpadł na pomysł, by na stronie internetowej prowadzić bloga.
Michał Żuber, zastępca dyrektora ZDM w Koszalinie, wpadł na pomysł, by na stronie internetowej prowadzić bloga.
- Będzie on stanowił miejsce, gdzie każdy mieszkaniec Koszalina zgłosić może swoje uwagi lub sugestie dotyczące organizacji ruchu - czytamy. - Zamieszczane będą przed wprowadzeniem w życie projekty zmian wraz ze szczegółowym uzasadnieniem, do których będzie można wnieść swoje uwagi. Wszystkie informacje, pomysły, uwagi można zgłaszać bezpośrednio na maila
[email protected]
I to tam można poznać plan organizacji ruchu na Śniadekich - Jana Pawła II.
Rondo - a właściwie skrzyżowanie o ruchu okrężnym - w tej części miasta jest rozwiązaniem mocno prowizorycznym. Zostało przygotowane przez drogowców po serii wypadków, które były tu na porządku dziennym; wśród nich m. in. pamiętne zdarzenie, kiedy to zginęła starsza kobieta jadąca w fotelu pasażera. W rezultacie wprowadzono nową organizację ruchu, na przebudowę nie było akurat pieniędzy. Ta prowizorka trwa. Poniekąd sprawdza się, bo kierowcy jeżdżą tędy wolniej, a o to przede wszystkim chodziło. Jednak rondo jest kiepsko oznakowane, a przygotowana na środku wysepka słabo widoczna. Zdarzają się więc stłuczki.
Od kilku miesięcy apelowaliśmy do Zarządu Dróg Miejskich o korektę organizacji ruchu na tym rondzie i lepsze oznakowanie.
Od jakiegoś czasu słyszeliśmy, że trwają analizy i prace w tym zakresie, a prowadził je nowy zastępca dyrektora ZDM Michał Żuber.
Jaki jest finał prac? W drugiej połowie sierpnia pojawi się nowe rozwiązanie - z drugiego pasa, z którego można obecnie tylko skręcać w prawo, będzie można też jechać prosto.
- Potrzebowaliśmy czasu na obserwację, jak jeżdżą tędy kierowcy. Wielu jeździło po staremu, często dochodziło do kolizji. Możliwość jazdy z prawego pasa także na wprost powinna polepszyć sytuację - mówi Michał Żuber, zastępca dyrektora ZDM w Koszalinie.
Pojawi się nowe oznakowanie poziome i pionowe. Czy na tym koniec? Na razie tak.
- Zobaczymy, na ile to rozwiąże problem i czy konieczne będzie przebudowanie skrzyżowania - mówi dyrektor. - Co do lepszego oznakowania samej wysepki - rozważaliśmy tzw. stojące sierżanty, ale niestety, ograniczyłyby w tym miejscu widoczność. Koszt zmian wyniesie 2 - 3 tys. złotych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?