Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomni gotowali dla przechodniów w Parku Książąt Pomorskich

Joanna Krężelewska
Artur Rozen sprawdza, czy zupa warzywna jest już pełna smaków. W tle przy stole czekają chętni na talerz aromatycznej potrawy.
Artur Rozen sprawdza, czy zupa warzywna jest już pełna smaków. W tle przy stole czekają chętni na talerz aromatycznej potrawy. Radosław Brzostek
W środę w Parku Książąt Pomorskich osoby bezdomne zapraszały do stołu spacerowiczów. Było ciasto i pyszna zupa.

Przy pomniku "Byliśmy, Jesteśmy, Będziemy" ustawiony został duży stół, na białym obrusie czekały talerze. Od południa zaś w wielkim garze przygotowywano wegetariańską zupę warzywną. W roli kucharzy - osoby bezdomne. Kiedy danie było gotowe, do posiłku zapraszani byli przechodnie. Akcję zorganizował artysta Artur Rozen i koszalińska Galeria Scena.

- Boli mnie to, że wokół osób bezdomnych urosło mnóstwo stereotypów. Ludzie bazują na kliszach, które się do nich przykleiły. Chcemy pokazać, że osoby bezdomne chcą też coś od siebie dać innym i swoim działaniem wytworzyć pozytywną energię - powiedział Artur Rozen. - Posiłek przy wspólnym stole tworzy atmosferę intymności, prywatności, jest okazją do rozmowy, poznania się. O to nam też dziś chodzi - podkreślił.
Artur Rozen to student Wydziału Malarstwa i Nowych Mediów Akademii Sztuki w Szczecinie. W swojej twórczości wykorzystuje takie media jak fotografia, wideo, instalacja i obiekt. Laureat Artystycznego Stypendium Miasta Szczecina 2013. Brał udział w wystawach w Polsce i zagranicą, m.in. w Miejscu Projektów Zachęty w Warszawie i Galerii Arsenał, Cluj-Napoca w Rumunii.

Bezdomnych do udziału w akcji artysta wcale nie musiał namawiać. Kilka osób chętnie przychodziło na spotkania organizacyjne i w gotowości do gotowania zameldowało się wczoraj przy pomniku. I jeszcze zanim zupa była gotowa, przechodnie chętnie przyłączali się do uśmiechniętej grupy. Jedna z pań ofiarowała nawet... kilka ciast. Po kawałku zjedli turyści, którzy wraz z przewodnikiem spacerowali po parku. - Ciekawy pomysł. Pozwala na takie oswojenie bezdomności, na to, by zobaczyć człowieka w osobie, która z różnych, czasem niezależnych od siebie powodów straciła dach nad głową - oceniła Teresa Zuk.

Jak podkreślali organizatorzy, miejsce akcji nie było przypadkowe, bo "do stawiania pytań o aktualność haseł przyświecających pierwszym, polskim mieszkańcom miasta sprowokował ich kontekst niedawnych wydarzeń związanych z przenosinami pomnika z Rynku Staromiejskiego do Parku Książąt Pomorskich".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!