Godzinę później ogień został opanowany. W południe krajowa "jedenastka" w Bobolicach była już normalnie przejezdna. Jednostki zawodowej straży odjechały do Koszalina.
- My pozostaniemy tu jeszcze przez kilka godzin, żeby nie było jakiejś przykrej niespodzianki - mówi Zdzisław Kurta z OSP Bobolice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?