Brutalnie pobity 39-latek walczy o sprawiedliwość

- Połamane kości policzkowe, szczęka i nos. Twarz męża wyglądała fatalnie - wspomina żona 39-letniego mieszkańca Gwiazdowa, który ponad dwa tygodnie temu został brutalnie pobity przez trzech młodych mężczyzn - jak się później okazało, mieszkańców pobliskiej wsi.

- Mąż jest już po operacji. Lekarze poprzez jamę ustną scalali kości, tak by nie robić dodatkowych ran na skórze. Wrócił do domu. Stara się normalnie poruszać, ale niemal każda czynność sprawia mu ból - dodaje mieszkanka Gwiazdowa, która zaskoczona jest tym, że sprawcy pobicia nie trafili do aresztu.

O taki środek zapobiegawczy wnioskowała policja, ale ostatecznie sławieńska prokuratura zdecydowała, że wystarczy dozór policyjny i zakaz zbliżania się sprawców do ofiary. Wszystko dlatego, że czyn zagrożony jest - jak dotąd - niską karą: do 3 lat pozbawienia wolności.

Wysokość ewentualnej kary może wzrosnąć do ośmiu lat, ale dopiero, jeśli okaże się, że doszło do poważnego uszczerbku na zdrowiu. Decydujące będą więc ustalenia biegłego powołanego przez prokuraturę. To on przeanalizuje dokumentację medyczną i stan zdrowia mężczyzny.

- Bez względu na toczące się śledztwo, będziemy zakładać sprawę o odszkodowanie - zapowiada żona pokrzywdzonego. - Przed nami jeszcze długa droga, by mąż wrócił do pracy i do normalnego życia. Czeka nas mnóstwo wydatków - wzdycha.

Warto dodać, że całe zajście w Gwiazdowie zarejestrowały kamery monitoringu zainstalowane w pobliżu sklepu, przy którym doszło do bójki. Widać na nim jak trzech zatrzymanych mężczyzn atakuje bez żadnego ostrzeżenia spokojnie stojącego mieszkańca Gwiazdowa. Oprócz pięści i nóg do ataku użyli butelek oraz trzonka od siekiery.

Policjanci bardzo szybko ustalili sprawców, którymi okazali się młodzi mieszkańcy pobliskich Janiewic - mają odpowiednio 22, 23 i 24 lata. Pierwszy z nich został zatrzymany tego samego dnia. Pozostała dwójka została ujęta dzień po zdarzeniu. Przyznali się do pobicia, ale nie potrafili powiedzieć, dlaczego to zrobili. - Ludzie do dziś są w szoku, bo wyglądało to, jakby chcieli go zabić - mówią wstrząśnięci tą sprawą mieszkańcy Gwiazdowa.