Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny paliw rosną w bardzo szybkim tempie. W ciągu dnia podrożały o blisko złotówkę na litrze

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Ceny paliw zmieniają się jak w kalejdoskopie.
Ceny paliw zmieniają się jak w kalejdoskopie. Radosław Brzostek
Benzyna bezołowiowa Pb95 kosztowała dziś w Koszalinie już nawet 7,27 zł za litr. Olej napędowy sięgał kolejnych rekordów. Był o nawet 50 - 60 groszy droższy od benzyny i kosztował 7,88 zł za litr.

Paliwa drożeją w zastraszającym wręcz tempie. Jeszcze dwa tygodnie temu olej napędowy tankowaliśmy po 5,41 zł za litr, benzynę kupowaliśmy po 5,35 zł za litr.

A dziś? Ceny zmieniają się jak w kalejdoskopie i nawet w ciągu jednego dnia rosną trzykrotnie. Tak było choćby dziś. Z rana olej napędowy na wielu stacjach w Koszalinie kosztował jeszcze 6,98 złotego, by za chwilę, około godziny 8, podrożeć do 7,14 zł za litr. Ale to był dopiero początek.

O godzinie 11 na cennikach widać już było cenę 7,46 zł za litr, następnie 7,77 zł za litr, a ostatecznie, około godziny 16, nawet 7,88 zł za litr. To o około 2,5 złotego za litr więcej niż jedynie 14 dni temu. Podróż do Gdańska i z powrotem autem spalającym 7 litrów na 100 kilometrów podrożała więc o około 70 złotych i zamiast 155 zł kosztuje 220 złotych. I niestety, ceny paliw nadal będą rosły.

- W hurcie podwyżki cen były dość solidne i to niestety przekłada się i jeszcze przełoży na ceny w detalu - mówi nam Urszula Cieślak, ekspert w Biurze Reflex, monitorującym rynek paliw w kraju.

- Trudno dziś przewidzieć - w sytuacji, gdy trwa wojna, gdy obowiązują sankcje i gdy państwa dopiero ustalają jak postępować z Rosją, jeśli chodzi o paliwa kopalne - jak zachowają się rynki i jak będzie drożała ropa, jednak wszystko wskazuje na to, że te ceny paliw będą jeszcze rosły, choć pewnie już nie tak szybko, jak do tej pory - uważa nasza ekspertka.

8 złotych za litr benzyny i oleju napędowego? Jeszcze dziś były to jedynie przewidywania, jutro niewykluczone, że ósemka z przodu będzie już widoczna na cennikach.

- Tym bardziej, że w Niemczech, a właśnie stamtąd wracam, olej napędowy mają już po 2,10 euro za litr. Na dzisiejsze ceny walut to jest aż 10,50 złotego! W Holandii, donoszą znajomi, jest już po 2,20 euro za litr - relacjonuje nasz współpracownik Grzegorz Galant.

Gigantyczne podwyżki na stacjach to - co oczywiste - podwyżki innych dóbr i usług. Inflacja nie opuści więc nas szybko...

- Każda kolejna podwyżka cen paliw będzie już weryfikowała nasze postępowanie. Będziemy rzadziej jeździć samochodami, przesiądziemy się do autobusów, może na rowery miejskie. Choć zapewne ceny biletów autobusowych też będą musiały wzrosnąć - kontynuuje swoje przewidywania Urszula Cieślak.

Zakładamy, że wojna się kończy, świat wraca do normy. Ceny też wrócą do poziomu sprzed 24 lutego?

- Nie sądzę. To już raczej niemożliwe. Pamiętajmy też, że do czerwca mamy obniżony podatek VAT na paliwa. Raczej więc przyzwyczajajmy się do tych 8 złotych... - kończy nasza rozmówczyni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera