Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł" w Koszalinie. Seans pamięci

Cezary Sołowij [email protected]
– Nocne pogrzeby, zajścia uliczne. Patrzyłam na to niemalże jak na dokument opisujący tragedię ludzi i całego narodu – mówiła po filmie Danuta Czernielewska, przewodnicząca koszalińskiej „Solidarności” (stoi z prawej). W pokazie uczestniczyła też Gabriela Cwojdzińska (w środku), działaczka opozycji demokratycznej i była senator.
– Nocne pogrzeby, zajścia uliczne. Patrzyłam na to niemalże jak na dokument opisujący tragedię ludzi i całego narodu – mówiła po filmie Danuta Czernielewska, przewodnicząca koszalińskiej „Solidarności” (stoi z prawej). W pokazie uczestniczyła też Gabriela Cwojdzińska (w środku), działaczka opozycji demokratycznej i była senator. Fot. Radosław Brzostek
Prawie 300 osób zaprosiła koszalińska "Solidarność" na projekcję filmu "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł".

- Trudno mi się opanować. Musiałam wyjść w trakcie filmu, żeby ochłonąć. To wstrząsająca opowieść o tamtych czasach. Uczyłam się tego na historii, ale to zupełnie inne doświadczenie - stwierdziła w holu kina "Kryterium" Aleksandra Wolska, studentka filologii polskiej. Kiedy rozmawialiśmy na korytarzu, na ekranie filmowym żona jednego z zastrzelonych w Gdyni mężczyzny szukała go po szpitalach.

Film upamiętniający wydarzenia z Grudnia’ 70 powstał także dzięki inspiracji "Solidarności". Już w styczniu członkowie Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" mieli okazję obejrzeć obszerne fragmenty obrazu.

- To, co zobaczyłam na ekranie, bardzo mną wstrząsnęło - wspomina Danuta Czernielewska, przewodnicząca Zarządu Regionu "Pobrzeże" NSZZ "Solidarność". Wtedy właśnie pojawił się także pomysł, żeby w szczególny sposób, razem, obejrzeć film w Koszalinie. - Zależało nam na podkreśleniu jego rangi - tłumaczy Czernielewska.
Klemens Bieliński, który brał udział w tych wydarzeniach, siedział obok przewodniczącej "Solidarności". Emocje nie pozwoliły mu osobiście się wypowiedzieć. - W czasie projekcji powiedział mi, że cieszy się, iż po tylu latach mógł obejrzeć prawdę o tamtych dniach - przytoczyła jego słowa Danuta Czernielewska.

- Wydarzenia z roku 1970 miały kolosalne znaczenie dla mojej postawy w latach osiemdziesiątych - wspominał Paweł Michalak, pierwszy przewodniczący koszalińskiej "Solidarności" (w czasach Grudnia'70 był jeszcze studentem).

- Kolosalne wrażenie, tragiczna wymowa i paradokumentalny charakter filmu stawia go w szeregu najwybitniejszych dzieł o naszej współczesnej historii - nie miał wątpliwości w chwilę po obejrzeniu "Czarnego czwartku". Ubolewał jednak nad tym, że do dzisiaj zbrodnia ta nie została rozliczona.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!