Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czesław Hoc z PiS: in vitro, krzyż i Smoleńsk

Rozmawiała: Iwona Marciniak
Czesław Hoc. Wędkowanie to dla polityka z Kołobrzegu prawdziwa pasja.
Czesław Hoc. Wędkowanie to dla polityka z Kołobrzegu prawdziwa pasja. Fot. Archiwum domowe Czesława Hoca
Czesław Hoc, poseł PiS z Kołobrzegu, opowiedział nam o atmosferze w sejmie po katastrofie w Smoleńsku, zdradził tajemnicę brylowania posłów w mediach i przyznał się do palenia.

Czesław Hoc

Czesław Hoc

kołobrzeżanin, 56 lat. Ma specjalizację II stopnia lekarza chorób wewnętrznych, lekarza medycyny rodzinnej i endokrynologii. Żona Irena jest pulmonologiem dziecięcym. Syn Marek ma 32 lata, jest radcą prawnym w Toruniu. Młodszy, 24 - letni syn Paweł
kończy lingwistykę stosowaną na Uniwersytecie Warszawskim. Czesław Hoc drugą kadencje jest posłem PiS. W 2004 r. startował do Europarlamentu. Zabrakło mu 600 głosów.

Jak pan łączy posłowanie z pracą lekarza?
Czesław Hoc: - Jest to trudne, tym bardziej że w każdy poniedziałek przyjmuję w poradni endokrynologicznej w Kołobrzegu. Odkąd jestem posłem opuściłem tylko dwa albo trzy takie poniedziałki, które potem zresztą odrobiłem. Podczas takiego dnia w szpitalu pracuję przez siedem godzin bez żadnej przerwy, no może z pięciominutową, na jakieś śniadanie.

To ilu pacjentów czeka wtedy przed gabinetem?
Czesław Hoc: - Zawsze minimum 50 osób.

Nie mają do pana żalu, że porzucił ich pan dla polityki?
Czesław Hoc: - Z tego co wiem, jeśli pod moim gabinetem słychać narzekania, to na kolejki, a nie na mnie. Daje mi to chyba prawo myśleć, że uważają mnie za dobrego lekarza. Kiedyś było tak, że przyjmowałem w poradni i jednocześnie telefonicznie udzielałem porad, ale widząc niezadowolenie moich pacjentów, że zamiast skupić się tylko na nich rozmawiam też przez telefon, odpuściłem te porady. Niewielu jest endokrynologów w koszalińskim okręgu. Gdybym zrezygnował z pracy w poradni, naraziłbym swoich pacjentów, którzy przyjeżdżają również z Darłowa, Sławna, Szczecinka, Świdwina, na kłopotliwe szukanie nowego lekarza.

Jest pan katolikiem, ale spytam pana jako lekarza o stanowisko wobec in vitro?
Czesław Hoc: - To trudna sprawa, bardzo delikatna...

Czym według Czesława Hoca jest in vitro dla lekarza-katolika, kim są dla niego ludzie broniący krzyża przed Pałacem Prezydenckim, jak czuje się kołobrzeski polityk w sejmie bez Sebastiana Karpiniuka?

M.in. o tym przeczytasz na 4 stronie sobotniego (07.08) papierowego wydania Głosu Koszalińskiego lub na stronach e-głosu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!