Jak do tej pory, lotnicze pogotowie działało od lat przez sezon letni. - Są jednak obawy, że letnia bazy przestanie istnieć - mówi radny koszaliński Ryszard Tarnowski. Dlaczego?
- Bo pochodzący z bazy stałej we Wrocławiu MI 2, który do nas trafiał, rozbił się. Teraz wszystko w rękach prezydenta Koszalina i starosty koszalińskiego, by podjęli starania o utrzymanie pogotowia.
- Decyzja w tej sprawie należy do ministra zdrowia - dodaje radny Tarnowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?