MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Dembowski uwolniony! Koniec dramatu młodego turysty z Koszalina

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Daniel Dembowski
Daniel Dembowski Archiwum Rodzinne
Daniel Dembowski z Koszalina, przetrzymywany w Tunezji pod absurdalnymi zarzutami, uwolniony! W czwartek (27 czerwca) wrócił do Polski.

Syna, 25-letniego studenta medycyny z Koszalina, odebrali w czwartek na poznańskim lotnisku szczęśliwi rodzice Grzegorz i Kamila Dembowscy. - Udało się dzięki pomocy wielu życzliwych nam osób, począwszy od prawnika, który był tam na miejscu, przez tunezyjskiego tłumacza pana Abdula oraz nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz media, które opisały całą historię – pan Grzegorz gorąco wszystkim osobom i instytucjom dziękuje za pomoc.

Formalnie Daniel Dembowski stanął przed sądem w Tunezji, który całkowicie go oczyścił z zarzutów. - Pani sędzia zapoznała się z materiałami dowodowymi i umorzyła sprawę – bliscy informują, że po uwolnieniu syn wrócił do domu, najszybciej, jak to było możliwe.

Przypomnijmy, na łamach „Głosu Koszalińskiego” opisywaliśmy tę niewiarygodną historię – rodem z „Procesu” Franza Kafki - jaka spotkała naszego rodaka w Tunezji. 25-latek pojechał do Tunezji na wycieczkę. 10 maja wybrał się do Tunisu, aby samotnie zwiedzić miasto. Będąc na miejscu, robił pamiątkowe zdjęcia, w tym także w momencie, gdy w pobliżu odbywała się uliczna demonstracja. W pewnej chwili kilku mężczyzn zażądało od niego oddania telefonu.

– Syn wystraszył się, że to złodzieje, i próbował się wyrwać. Gdy okazało się, że to policjanci po cywilnemu, oddał im telefon. Ci zobaczyli zdjęcia budynku, którego, ich zdaniem, fotografować nie wolno. Zatrzymali Daniela i pojechali do jego pokoju hotelowego. Tutaj nic nie znaleźli, mimo to syna zabrali do aresztu policyjnego bez postawienia jakichkolwiek zarzutów – mówił nam Grzegorz Dembowski. Okazało się, że w tym afrykańskim państwie od blisko dekady jest stan wyjątkowy i obowiązuje zakaz fotografowania budynków rządowych i wojskowych.

Nikt o zatrzymaniu nie poinformował naszej ambasady ani rodziny. Zrozpaczeni bliscy przez trzy koszmarnie długie dni nie wiedzieli, co dzieje się z Danielem. Podejrzewali porwanie lub najgorsze. Kolejne trzy dni chłopaka szukał polski konsul.

Dyplomata z tunezyjskim prawnikiem - opłacanym przez rodzinę z Koszalina - tłumaczyli tunezyjskim władzom, że Polak, choć wykazał się pewną nieostrożnością, to nie jest żadnym terrorystą, ale zwykłym studentem i turystą, że nigdy nie miał konfliktu z prawem. Jednak podczas pierwszego posiedzenia sądu w Tunisie sędzia uznała - bez sformułowania zarzutów - że Daniel musi zostać przesłuchany w obecności tłumacza przysięgłego, gdyż tłumacz z polskiej ambasady nie był dla niej wiarygodny. Wyznaczyła też odległy termin kolejnej rozprawy. Zleciła również szczegółowe zbadanie jego telefonu, gdzie znaleźli m.in. zdjęcia ze szkolenia Daniela w Wojskach Obrony Terytorialnej. Koszalinian – aż do zgody na wpłacenie kaucji wywalczonej przez polskie służb dyplomatyczne - przebywał w więzieniu, 100 kilometrów od Tunisu, z groźnymi przestępcami. Na szczęście, ten koszmar dla wszystkich się już skończył dobrze.

Kulisy starań o uwolnienie Polaka zna senator Stanisław Gawłowski, który interweniował w MSZ. - Na wstępie dziękuję gorąco MSZ i ministrowi Radosławowi Sikorskiemu za ogromne zaangażowanie w tę operację, działali aktywnie, w trudnych warunkach w kraju, w którym prawa człowieka nie są dominujące – nasz rozmówca mówi, że na ostatnim etapie istniało ryzyko, że ekspertyza telefonu będzie wykonywana rok albo i dłużej, co bywa normą w Tunezji. A w tym czasie Daniel Dembowski – choć na wolności, ale z zakazem opuszczania kraju - musiałby zostać w Tunezji. Dzięki staraniom polskich dyplomatów opinię biegłego uzyskano dość szybko. I sąd ostatecznie uwolnił Polaka.

- To był dramat młodego człowieka, bardzo współczuję jemu i jego bliskim, bo przeżyli horror, zakończony happy endem, choć na pewno zostanie to w ich głowach na długo – dodaje Stanisław Gawłowski. - I przy okazji jeszcze raz apeluję do naszych rodaków przed udaniem się na wakacyjny, zagraniczny wypoczynek, aby zapoznali się na stronach MSZ z listą krajów, do których odradzany jest wyjazd, jakie są ostrzeżenia i jakie tam obowiązują zasady. Planując wyjazd zastanówmy, czy warto podejmować ryzyko wybierając takie kierunki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński