- Za schronienie w czasie upału uznano w tym cyrku przyczepę. Zero reakcji i zero empatii. Temperatura tego dnia wynosiła 32 stopnie w cieniu. Zwierzęta były na pełnym słońcu. Wezwaliśmy na miejsce policję, ale nie było żadnej reakcji – twierdzi jedna z osób prywatnych, które interweniowały w sprawie zwierząt w cyrku stacjonującym w Darłowie.
Jak sama mówi zwróciła uwagę przedstawicielom cyrku, żeby dali zwierzętom wodę. - Był tylko jeden wrzask. Powiedziano mi, że to teren prywatny. Powiadomiłam, że dzwonię na policję. W tym czasie panowie przynieśli wodę. Dwa lub trzy razy była napełniania kastra, zwierzęta nie przestawały pić – dodaje i zaznacza, że cyrk znajdował się na polu.
Zapytaliśmy rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Sławnie o sytuację w cyrku w Darłowie. Czekamy na odpowiedź. Udało nam się skontaktować z właścicielem cyrku, który zapewnia, że zwierzęta są pod dobrą opieką, a informacje o zaniedbaniu są nieprawdziwe.
- Mamy schronienie dla zwierząt. To stajnia, w której jest chłodniej, niż na zewnątrz. Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że mowa jest o wielbłądach, które uwielbiają słońce, a temperatura w okolicach 30 stopni nie jest dla nich wysoka. Dodatkowo zaznaczam, że odczuwalna temperatura w tym miejscu ze względu na wiatr wynosiła 25 stopni – informuje nas właściciel cyrku.
- Scenariusz jest zawsze taki sam. Oskarżyć, zniesławić, najchętniej zabrać, sprzedać i spieniężyć. Chcę zapewnić, że zwierzęta są pod stałą opieką, cały czas przez 24 godziny na dobę. Nie ma u nas żadnych zaniedbań. Zwierzęta są na wolnym wybiegu, więc to nie jest tak, że są gdzieś pozamykane w klatkach – dodaje nasz rozmówca i informuje, że wszystkie wielbłądy są w bardzo dobrej kondycji. - Nasze wielbłądy nie są chude. Wypowiadają się ludzie, którzy się na ten temat w ogóle nie znają. Jeśli wielbłąd ma proste stojące garby to znaczy, że ma duży zapas żywności. Każdy wielbłąd ma chude nogi i u każdego widać też żebra na brzuchu -zapewnia.
Przedstawiciel cyrku w rozmowie z nami powiedział, że zwierzęta są raz w miesiącu kontrolowane przez lekarza weterynarii. Sprawdzane są m.in. paszporty zwierząt. - Zastanawiam się dlaczego ci ludzie nas tak bardzo oskarżają. Przecież my tych zwierząt nigdzie nie chowamy. Nasze zwierzęta, także w Darłowie, były na wolnym wybiegu. Wszyscy mają do nich dostęp. Nam też o to właśnie chodzi, żeby ludzie mogli dotknąć i zobaczyć np. wielbłąda – dodaje właściciel cyrku.
Ostatecznie do cyrku wezwany został Powiatowy Inspektorat Weterynarii. - Obecnie trwa kontrola. Prawdopodobnie jeszcze w poniedziałek nasze czynności się zakończą – mówi Marek Gębal, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Sławnie.
POLECAMY TAKŻE
- Piękne dziewczyny w Prywatce w Koszalinie. Tak bawili się koszalinianie
- Najbliższe wydarzenia kulturalne w Koszalinie [LISTA]
- 10 najlepszych plaż nad morzem. Sprawdź też, których unikać
- Budowa S6: W tym roku przejedziemy od Goleniowa do Koszalina
- Najlepsza pizza w Koszalinie to... Typy naszych Internautów
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Zobacz także: Sonda GK24: Co robić w wakacje z niskim budżetem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?