Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego poseł Czesław Hoc (PiS) jednak podpisał "deklarację wiary"? [sonda]

Piotr Polechoński
- Żadnych nacisków nie było. Ani wtedy, gdy mówiłem, że podpisywać nie będę, ani teraz, gdy zdecydowałem się, że jednak podpiszę - mówi Czesław Hoc.
- Żadnych nacisków nie było. Ani wtedy, gdy mówiłem, że podpisywać nie będę, ani teraz, gdy zdecydowałem się, że jednak podpiszę - mówi Czesław Hoc. Radek Koleśnik
- Zmieniłem zdanie, aby pokazać, że jestem solidarny z tymi, którzy podpisali "Deklarację wiary" - mówi Czesław Hoc, poseł PiS z Kołobrzegu i lekarz endokrynolog.

Jakiś czas temu, na naszych łamach, zapewniał, że takiego podpisu nie złoży.

- "Ja się pod tym nie podpiszę" - tak pan mówił w rozmowie z "Głosem" ledwie kilka dni temu. Teraz jednak "Deklarację wiary" pan podpisał. Dlaczego zmienił pan zdanie?
- To prawda, moja pierwsza reakcja była taka, że podpisywać nie będę. Ale też w tamtej rozmowie zaznaczyłem, że bardzo szanuję i rozumiem tych, którzy pod taką deklaracją złożyli podpisy, bo to piękny gest. Podpisywać nie chciałem, bo choć od dawna w byciu lekarzem kieruję się nauczaniem Jana Pawła II to nie czułem potrzeby, aby to publicznie podkreślać. Co się stało, że postąpiłem inaczej? Zrobiłem to z poczucia solidarności. Z tymi moimi koleżankami i kolegami, którzy "Deklarację wiary" podpisali i narazili się na bezprecedensowy, medialny atak, który trwa w najlepsze. Pomyślałem, że jeżeli oni doświadczają takich niesprawiedliwości tylko za to, że chcą być wierni własnemu sumieniu, to ja chcę być razem z nimi.

- A może musiał pan podpisać, bo taka jest linia pana partii i dostał pan polecenie z warszawskiej centrali, aby nie wyłamywać się z szeregu i jako lekarz z PiS-u dać dobry przykład innym?
- Nic podobnego, żadnych nacisków nie było. Ani wtedy, gdy mówiłem, że podpisywać nie będę, ani teraz, gdy zdecydowałem się, że jednak podpiszę. Mogę dać na to moje najświętsze słowo honoru. Za każdym razem była to moja autonomiczna decyzja.

- Czy podpisał pan tylko z poczucia solidarności?
- Oczywiście nie tylko, bo nie byłbym w stanie podpisać czegoś, z czym się nie zgadzam. Jestem przeciwko aborcji w każdym przypadku i metodzie in vitro, ale uważam, że lepszą drogą niż deklaracje są takie zmiany w prawie, które by tego zakazywały. Ale uznałem, że nie mogę przejść obojętnie wobec sytuacji, gdy atakowana jest czyjaś wolność wyznania.

Deklaracja Wiary

Akcję zorganizowała doktor Wanda Półtawska, długoletnia przyjaciółka Jana Pawła II. Jakiś czas temu zaproponowała, aby lekarze-katolicy publicznie zapewnili, że w pracy kierują się przede wszystkim własnym, chrześcijańskim sumieniu, które - według niej - ma pierwszeństwo przed prawem stanowionym. W tym celu powstała "Deklaracja wiary", czyli pisemna deklaracja, w której ci, co ją podpisują zgadzają się z tym, że "ludzkie ciało i życie są święte i nietykalne od poczęcia do naturalnej śmierci" i że nigdy nie przyczynią się przeprowadzenia zabiegu aborcji, eutanazji, zapłodnienia metodą in vitro i nie będą przepisywali środków antykoncepcyjnych. Pod "Deklaracją wiary", która ma być wotum wdzięczności za niedawną kanonizację Jana Pawła II, podpisało się ponad 3 tysiące osób (nie tylko ginekolodzy). Podpisy są zbierane przez internet (www. deklaracjawiary.pl) , a kamienne tablice z treścią deklaracji - i zwój ze złożonymi do tej pory podpisami - zostały złożone na Jasnej Górze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!