Dzień targowy w Koszalinie. Truskawki, szparagi, botwinka, szpinak, szczaw, blitwa

To samo można powiedzieć o szparagach, za które sprzedawcy żądali 5,50 - 7 złotych. Nieco drobniejsze, ale też ładne szparagi Marian Prochera oferował po 4 złote. Właściciel informował klientów, że towar nie jest z giełdy, ale prosto od producenta, stąd różnica w cenie. Klienci szybko opróżnili całą skrzynkę. Młodziutką botwinkę M. Prochera wycenił na półtora złotego, u sąsiadów botwinka była o złotówkę droższa.

- W tym roku mamy własne warzywa, bo odziedziczyłem 4 hektary ziemi pod Łodzią, którą uprawiają rodzice - powiedział nam M. Prochera. - Botwinka, szczypiorek, sałata, rzodkiewka i ogórki są stamtąd, ze szklarni.

Krótkie ogórki były na rynku w cenie 3,80- 6 zł, rabarbar - 4 zł, rzodkiewka - 1-1,50 zł, szczypior - 50 gr - 1 zł, sałata - 1,20 - 2 zł, koper - 1,50 - 2 zł, kalafiory - 7 zł, kalarepa -2,50 zł, młoda kapusta - 4,50 - 5,50 zł, a młode ziemniaki z importu - 3,80 - 4,50 złotego. Jeden z rolników sprzedawał suszony, zeszłoroczny koper po 1,50 złotego, więc już można kisić ogórki na małosolne.
Największy wybór młodych warzyw miała Teresa Hocyk, która nie używa nawozów do upraw na swojej działce i w szklarni. Właścicielka, jako pierwsza na rynku, oferowała szczaw po 2,50 zł, blitwę po 1,50 (z gruntu, bo przezimowała na polu) i 2 zł (ze szklarni), szpinak po 2 zł, lubczyk po 1,20 zł i młode warzywa rosołowe (marchew, pietruszka, seler i por) po 4,50 zł.

- Blitwę można jeść na surowo albo przyrządzić ją jak szpinak - informowała klientki T. Hocyk. - Sałatka jest doskonała z serem feta, natomiast do smażenia na maśle warto dodać ząbek czosnku i odrobinę vegety.

Pomidory na rynku są jeszcze drogie, bo trzeba za nie zapłacić 8 - 9,50 zł. Ceny starych warzyw też idą w górę: cebula kosztuje 1,20-1,60 zł, pietruszka - 2,50- 3,50 zł, seler - 3,50 zł, por - 5,50 zł, marchew - 3 złote.