Dziewczynki pod ochroną. Szczepienia przeciwko rakowi

HPV

To wirus brodawczaka ludzkiego. Istnieje około 100 typów tego wirusa, z których część może być przyczyną łagodnych zmian w postaci brodawek na skórze, część powstawania łagodnych zmian w postaci kłykcin kończystych, a część nowotworów złośliwych jak rak szyjki macicy i rak prącia.
W Polsce na raka szyjki macicy zapada ponad 3.600 kobiet rocznie, co roku z jego powodu umiera ich około 2.000. Jest to jeden z najwyższych wskaźników w Europie.
Zastosowanie szczepionek przeciw HPV ma udowodnioną w badaniach klinicznych, niemal 100-procentową skuteczność w ochronie przed typami wirusów, przeciwko którym są skierowane. ​

- Akcję organizujemy po raz piąty - mówi prezydent Koszalina Piotr Jedliński. - Dziewczęta, które jako pierwsze skorzystały ze szczepień 5 lat temu, dziś mają po 18 lat. W tym roku po raz pierwszy szczepionka będzie podawana dwa razy, a nie trzy - jak w poprzednich latach. Rodzice nic za to nie płacą, w 100 procentach koszty ponosi miasto. Szczepienie już zostało rozpoczęte, ale rodzice wciąż mogą zgłaszać swoje córki. Do tej pory z 367 13-latek, które mogą skorzystać z profilaktyki, zgłosiło się około 200. To oznacza, że coraz więcej rodziców przełamuje się i bez obaw podchodzi do tego rodzaju zabezpieczenia przed zachorowaniem.

- Nie zastanawiałem się ani chwili, zaprowadziłem swoją córkę do przychodni, by skorzystać z darmowej szczepionki - mówi tata 13-letniej Natalii z Koszalina. - A czego się obawiać? Powikłań? Dajmy spokój, nie ma dowodów, że te szczepionki niosą ze sobą jakieś ryzyko, a w zamian można uchronić dziecko przed zachorowaniem.

- Czy ze szczepienia mogą też skorzystać te osoby, które są w Koszalinie zameldowane tymczasowo? - pytają rodzice 13-latek. Prezydent Koszalina, który skierował już listy do rodziców 13-latek z zaproszeniem do skorzystania z akcji, nie wyklucza takiej możliwości. - Każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie. Proszę zwrócić się z takim wnioskiem na adres urzędu. Nie przypominam sobie, abyśmy wcześniej komuś odmówili w podobnej sytuacji - mówi Piotr Jedliński.

Niektórzy rodzice 13-latek, którzy nie podjęli jeszcze decyzji, mają wątpliwości. Mieli okazję je rozwiać podczas spotkania w koszalińskim ratuszu, które poprowadził dr n. med. Maciej Stukan, specjalista ginekologii onkologicznej pracujący w oddziale Gdyńskiego Centrum Onkologii. Lekarz sięgnął m. in. po badania dotyczące szczepień prowadzonych od lat w Australii. - Tam szczepienia rozpoczęto w 2007 roku i okazało się, że częstotliwość zakażeń z czasem spadła - mówił.

- Ale jakie jest ryzyko? Bo różne rzeczy można przeczytać w internecie, o zgonach, padaczce, zmianach neurologicznych - mówili rodzice. - Odradzam moim pacjentkom czytanie tego, co jest w internecie i to samo powiem państwu - odpowiedział doktor. - Doniesienia medialne są różne, nie jest to przedmiotem moich dociekań. Zawsze trzeba szczepić w przychodni, po konsultacji z lekarzem. Tak jest z każdym szczepieniem.

Gabriela Kowalska - Karaczun, lekarz z koszalińskiej przychodni, która prowadzi akcję dodała: - Teraz jest moda na unikanie szczepień. Ale znane sławy medyczne mówią, że osoby, które nie szczepią dzieci, ponoszą moralną odpowiedzialność za to, a swoje dzieci czynią pasożytami immunologicznymi.

Szczepienia są realizowane przez ZOZ "Panaceum" ul. Krzyżanowskiego 1 w Koszalinie, w następujących punktach: ZOZ "Panaceum" ul. Krzyżanowskiego 1, tel. 94-346-44-78,9; Poradnia Akademicka ul. Racławicka 15-17, tel. 94-347-82-86; NZOZ "Profilaktyka" ul. Staszica 8A, tel. 94-341-26-15.

W innych miastach
Podobną akcję, jak ta w Koszalinie, zorganizowano m. in. w Szczecinku. Tu samorząd także wyłożył pieniądze na szczepionki, w tym roku ok. 90 tys. złotych.