Niezależnie od oceny, czy jest to dobra, czy zła zmiana w systemie edukacji, wymaga wielu przygotowań, między innymi od szkół.
Wczoraj podczas wizyty w Zespole Szkół nr 11 w Koszalinie, w ramach której działa Szkoła Podstawowa nr 3 prezydent Koszalina, Piotr Jedliński, przekonywał, że koszalińskie szkoły są na to wyzwanie przygotowane. Według wyliczeń Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Koszalinie od września we wszystkich miejskich szkołach podstawowych mają działać 54 pierwsze klasy.
____________
Oceń władzę >>> KOSZALIN I POWIAT KOSZALIŃSKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW
____________
Najwięcej, bo aż dziewięć, w SP17. Nieco mniej, bo siedem, po sąsiedzku w SP18. Jednak ostateczna liczba pierwszaków i klas znana będzie po zakończeniu rekrutacji, najwcześniej w połowie maja. Według zapewnień szkoły pod względem tzw. 'bazy" są przygotowane, zostały m. in. objęte programem "Radosna szkoła", przeprowadzono w nich remonty, zyskały pomoce naukowe i meble. Miasto przeznaczyło na to 1,3 mln złotych.
Zmiany w szkołach budzą zrozumiały niepokój także wśród nauczycieli, szczególnie nauczania początkowego w podstawówkach oraz wychowawców w przedszkolach. Jednak, według zapewnień Piotra Jedlińskiego, przynajmniej na razie żadne zwolnienia w tej grupie pedagogów nie są planowane. Obawiać się o pracę mogą za to nauczyciele w gimnazjach, bo od września do tego typu szkół idzie "niż", a to oznacza o ok. setkę mniej uczniów w pierwszych gimnazjalnych klasach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?