Inspektor Andrzej Jagusiewicz po poniedziałkowym spotkaniu w ratuszu pojechał do Kronospanu, gdzie rozmawiał z zarządem spółki.
- Ta prezentacja była przerywana czasem dość ostrą wymiana zdań - relacjonuje burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas. - Minister Jagusiewicz powiedział, że spędził większą część życia w Szwajcarii, w Austrii i gdyby w tych krajach fabryka była tak uciążliwa dla mieszkańców jak Kronospan w Szczecinku, miałaby poważne kłopoty z dalszym funkcjonowaniem.
W ostatnich ciepłych, październikowych dniach - przy wschodnim i południowym wietrze - Szczecinek spowijała niebieskawa mgiełka unosząca się znad zakładów Kronospanu. Charakterystyczny, mdławy zapaszek doprowadza mieszkańców Szczecinka do rozpaczy nie od wczoraj. Podobnie, jak drobiny trocin, które wciąż osiadają na samochodach, parapetach, ulicach i trawnikach.
Całkiem niedawno Kronospan przyznał, że ów odór to rezultat niedoskonałości procesu zwanego mokrym odpylaniem płyt MDF, skąd zapachy niskimi kominami przedostają się do atmosfery. Receptą na to ma być instalacja kosztująca Kronospan za 2,5 mln zł. Dzięki niej gazy znad prasy płyt mają być doprowadzone do suszarni, gdzie w temperaturze 1200 stopni zostaną unieszkodliwione, a resztki wydalone wysokimi kominami.
- Wydział planowania przestrzennego w ratuszu otrzymał nasz wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia - mówi Rafał Bernasiński, rzecznik prasowy Kronospanu. - Przed wydaniem tej decyzji ratusz poprosił jeszcze Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska o opinię, czy w tym przypadku konieczne jest przeprowadzenie oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko.
Rzecznik zapewnia, że z chwilą otrzymania niezbędnych pozwoleń, fabryka upora się z inwestycją w ciągu półtora roku.
Szybciej, bo już do marca przyszłego roku, fabryka ma się uporać z drobnymi wiórkami, które wielu mieszkańców Szczecinka nieraz zgarniało ze swoich parapetów i aut.
- Według Kronospanu drobiny pyłu niesione przez wiatr wydostają się przy przesypywaniu pyłu z dwóch tzw. cyklonów, skąd fadromy (spychacze - dop. red.) wożą je do produkcji - wyjaśnia burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Fabryka zobowiązała się, że cyklony przebuduje i zabuduje tak, że nic z nich nie powinno się wydostać.
Porozumienie miasta z Kronspanem, w którym określona zostanie "mapa drogowa" likwidacji uciążliwości, ma być podpisane na początku przyszłego tygodnia.
- Bardzo żałujemy, że nas na spotkanie nie zaproszono, zwłaszcza że byliśmy już wcześniej u ministra Jagoszewskiego w Warszawie - mówi z kolei Joanna Pawłowicz, prezeska ekologicznego Stowarzyszenia Terra i kandydatka na burmistrza Szczecinka.
Dodaje, że termin podpisania porozumienia z Kronospanem nie jest przypadkowy: - Dlaczego robi się to teraz, a nie cztery lata temu, gdy burmistrz wygrywał wybory? - pyta. - I dlaczego miasto wycofało się z wcześniejszych ustaleń z firmą na temat budowy ekranu dźwiękochłonnego i tablicy informującej o stanie powietrza?
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?