MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emocje do końca. Drawa Drawsko Pomorskie - Gwardia Koszalin 1:2 [wideo]

djas
Artur Wojach otworzył wynik półfinałowego starcia pomiędzy Drawą Drawsko Pomorskie a Gwardią Koszalin.
Artur Wojach otworzył wynik półfinałowego starcia pomiędzy Drawą Drawsko Pomorskie a Gwardią Koszalin. Jacek Wójcik
Piłkarze Gwardii Koszalin awansowali do finału rozgrywek o Puchar Polski edycji Koszalińskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Podopieczni Tadeusza Żakiety pokonali na wyjeździe Drawę Drawsko Pomorskie 2:1.

Pojedynek czołowych trzecioligowców zapowiadał się niezwykle interesująco. I tak też było. Gracze obu drużyn ambitnie walczyli o każdy centymetr boiska, arbiter często musiał przerywać grę, a losy spotkania wahały się do ostatnich sekund rywalizacji.

Starcie w Drawsku Pomorskim było wyrównanym widowiskiem. Częściej bramce rywali zagrażali jednak drawszczanie. Pod bramką strzeżoną przez Mateusza Kalkowskiego kilkakrotnie doszło do gorących spięć, a po strzale Marka Hermanowicza piłka o centymetry minęła słupek bramki gości. Próby gwardzistów kończyły się zazwyczaj w gąszczu nóg defensorów gospodarzy. Po niecałych dwóch kwadransach rywalizacji, z powodu kontuzji murawę musiał opuścić Damian Więckowski.

Gdy wydawało się, że pierwsza część spotkania zakończy się bezbramkowym remisem, koszaliński zespół wyprowadził zabójczą kontrę. Artur Wojach uciekł z pod opieki obrońców Drawy i w sytuacji "sam na sam" pokonał Marcina Kaczmarczyka.

Strzelona przez gwardzistów bramka zwiastowała emocjonującą drugą połowę. Gospodarze zostali zmuszeni do bardziej ofensywnej gry. Podopieczni Tadeusza Żakiety szukali swojej szansy w kolejnych szybkich kontrach. W sześćdziesiątej minucie po akcji Grzegorza Wawreńczuka, z kilku metrów nożycami groźnie uderzył Przemysław Brzeziański, lecz w bramce koszalińskiej drużyny dobrze ustawiony był Mateusz Kalkowski. W 69 minucie po lewej stronie boiska urwał się Fabian Słowiński. Pomocnik Gwardii poradził sobie z jednym z obrońców i zagrał na przedpole bramki gospodarzy. Tam twardy pojedynek o piłkę stoczyli Mateusz Wiśniewski i Kacper Stukonis ,a ta po raz drugi w tym meczu wylądowała w siatce gospodarzy.

Wydawało się, że gwardziści pewnie sięgną po awans. Już kilkadziesiąt sekund później Marek Hermanowicz wykorzystał błąd koszalińskiej defensywy i strzałem z bliskiej odległości dał swojej drużynie nadzieje na wywalczenie korzystnego rezultatu. Gospodarze zaatakowali, a goście groźnie kontrowali. Sytuacji "sam na sam" z Marcinem Kaczmarczykiem nie wykorzystał Damian Miętek. Swoje szanse mieli również Mateusz Wiśniewski i Daniel Wojciechowski. Po efektownym strzale Fabiana Słowińskiego, gospodarzy od straty gola uratował słupek.

Podopieczni Łukasza Woźniaka do ostatnich chwil nie rezygnowali z walki o finał. Ambitna gra mogła przynieść im powodzenie w doliczonym czasie gry. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska i strzale głową Cezarego Szałka, piłka odbiła się od słupka. Pod bramką Mateusza Kalkowskiego doszło do olbrzymiego zamieszania, po którym rezultat nie uległ już zmianie. Gwardia Koszalin zagra w finale okręgowego Pucharu Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo