Energia: biogazownia ruszy latem

Poldanor

Poldanor

Przedsiębiorstwo rolne Poldanor jest własnością duńskich inwestorów. W Polsce prowadzi produkcję roślinną na ok. 15 000 ha oraz chów i hodowlę trzody chlewnej w oparciu o stado podstawowe 18 000 macior. Produkcja zwierzęca odbywa się w 30 fermach. Spółka wybudowała i użytkuje sześć biogazowni. Dwie kolejne (łącznie z tą w Giżynie) są w trakcie budowy. Poldanor zatrudnia prawie 500 osób. Firma osiąga obroty w granicach 200 mln zł rocznie.

Zyskiem ma być nie tylko energia, ale też mniejsze uciążliwości zapachowe z fermy świń.
Wykonawcą inwestycji o wartości około 15 mln zł jest konsorcjum, w którym wiodącą jest firma Rem-Bud z Człuchowa. Instalacja budowana w Giżynie jest ósmą biogazownią należąca do spółki Poldanor.

Oprócz biogazowni Poldanoru w Polsce pracuje zaledwie kilka tego typu instalacji. Wytwarzają z gnojowicy tzw. biogaz będący mieszaniną metanu, dwutlenku węgla i innych gazów występujących w śladowych ilościach. Powstający w ten sposób gaz wykorzystywany jest jako źródło energii odnawialnej. Natomiast gnojowica po przeróbce w biogazowni staje się cennym nawozem.

- W Giżynie prace budowlane są na półmetku - powiedziała nam Joanna Ekert, pracownica Poldanoru. - Aktualnie firma oczekuje na dostawę silnika gazowego o mocy 1063 kWe, który będzie instalowany w budynku technicznym. Jego stan surowy został już zamknięty.

Obecnie trwają pracę przy instalacjach wewnątrz budynku. Jak mówi Joanna Ekert, rozruch technologiczny biogazowni zaplanowany został na przełom czerwca i lipca. Natomiast oddanie tego obiektu do użytku Poldanor planuje na koniec wakacji.

W gminie Kalisz Pomorski inwestycja spotkała się z akceptacją miejscowych władz. Nie było protestów mieszkańców. Burmistrz Michał Hypki zadeklarował nawet chęć dalszej współpracy w zakresie budowy drugiej biogazowni.

W fermie w Giżynie jest stado podstawowe liczące 1.500 macior. Biogazownia bazować będzie na wytwarzanej przez nie gnojowicy i na kiszonce z kukurydzy. Instalacja będzie produkowała 1 MW energii elektrycznej, która będzie wykorzystywana do procesów technologiczbych w fermie i do ogrzewania budynków. Nadmiar energii - około 70 proc. - odprowadzany będzie do sieci energetycznej.

Dzięki przeróbce gnojowicy w zamkniętej instalacji, mają się zmniejszyć uciążliwości zapachowe, na które czasem skarżyli się mieszkańcy okolicznych domów. Zmniejszy się również emisja gazów odprowadzanych do atmosfery.