Instalacja kogeneracyjna opalana gazem pozwala na jednoczesną produkcję prądu i ciepła, co pozwala uniknąć strat energii, potrzebnej do wytworzenia prądu i ciepła, gdyby produkować je osobno. Firma otrzymała na ten cel dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W projekcie chodzi nie tylko o ekologię, ale też o zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego Koszalina.
Koszalińska instalacja będzie miała moc nie mniejszą niż 10 MW (5,06 MW energii cieplnej i 5,36 MW energii elektrycznej). Dla porównania, ciepłownie MEC dysponują obecnie mocą 134 MW energii cieplnej. Zadanie realizowane będzie na terenie MEC przy ul. Słowiańskiej, obok działającej ciepłowni.
- MEC pozyskał dokładnie 37 milionów złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - powiedział Piotr Jedliński, prezydent Koszalina.
- Połowa tej kwoty to dotacja, a druga połowa to pożyczka na preferencyjnych warunkach (spłacana do grudnia 2038 roku - dop. red.). Kolejne inwestycje przed nami, bowiem opracowywany jest wniosek o dofinansowanie kotła na biomasę. Odchodzimy od paliw kopalnych. Chodzi o to, by w myśl przepisów unijnych, MEC był efektywny energetycznie, korzystał w coraz mniejszym stopniu z węgla. Plan jest taki, by do końca tej dekady zalegające tu hałdy były materiałem zapasowym, jedynie na wypadek awarii - dodał.
- Dynamika termomodernizacji budynków jest w Koszalinie bardzo wysoka, co pozwala nam odchodzić od kotłów tradycyjnych - uzupełnił Robert Mania, prezes MEC.
- Nie musimy produkować aż takiej ilości ciepła jak kiedyś, właśnie przez to, że koszalińskie spółdzielnie mieszkaniowe ocieplają budynki. Przez zmiany klimatu musimy odchodzić od węgla. Zakładam, że za 5-6 lat spalanie węgla stanie się mało opłacalne. To będzie najdroższa produkowana energia cieplna, jeśli oczywiście jakikolwiek kocioł węglowy zostanie w mieście. Po zrealizowaniu tej inwestycji, dzięki instalacji kogeneracyjnej staniemy się przedsiębiorstwem multienergetycznym. Planujemy takich obiektów wybudować więcej, ale o mniejszej mocy. Dzięki temu będziemy mogli wybierać, z jakich źródeł ciepła chcemy korzystać: biomasy, gazu, kogeneracji, a czasami okaże się, że są nadmiary prądu elektrycznego. Co to da mieszkańcom? Na pewno opóźnienie dynamiki wzrostu cen. Przyszłość Koszalina to energetyka rozproszona - dodał.
Szacowany termin zakończenia realizacji inwestycji to grudzień 2025 roku, przy czym wiele zależy tu od terminów uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, pozwolenia na budowę czy wydania warunków przyłączenia do sieci energetycznej przez Energę Operator, a to oznacza, że finał prac może się przesunąć na połowę 2026 roku.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?