Ewakuacja rozpoczęła się dziś około godziny 15. Policjanci i strażacy przeszli ponad dwukilometrowy odcinek plaży i nakazywali wszystkim opalającym się opuścić teren.
Już o godzinie 16 zamknięto drogę łączącą miejscowość Unieście z miejscowością Łazy. Nikt, oprócz mundurowych, nie miał tu wstępu.
W tym czasie do Kanału Jamneńskiego dopływała już specjalna jednostka ze Świnoujścia oraz dojeżdżał wóz z patrolem minerskim ze Złocieńca. W wodzie leżało sporo niewybuchów, trzy jednak były potężne. To miny morskie, prawdopodobnie jeszcze z czasów II wojny światowej. Gdyby zostały zdetonowane na miejscu, rozsadziłyby dopiero co wyremontowany Kanał Jamneński i powstające tu wrota sztormowe.
Całe szczęście, że kanał jest oddalony od Unieścia o 3,5 kilometra. Bo teren objęty ewakuacją musiał mieć minimum 2 kilometry. Gdyby należało ewakuować kurort, w którym w wakacje przebywa około 20 tysięcy wczasowiczów, operacja byłaby bardzo trudna. Ale i tak z plaży należało wyprowadzić około tysiąca plażowiczów.
Miny trafią na poligon w Drawsku Pomorskim. Tam zostaną zdetonowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?