Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalne schody wiodą na rynek. Balustrady mają zwiększyć bezpieczeństwo

Rafał Wolny
Choć wypadek przydarzył się pani Krystynie kilka miesięcy temu, wciąż nosi na twarzy jego ślady. - Odmówili mi odszkodowania, więc może chociaż należycie oznakują i zabezpieczą te schody - mówi
Choć wypadek przydarzył się pani Krystynie kilka miesięcy temu, wciąż nosi na twarzy jego ślady. - Odmówili mi odszkodowania, więc może chociaż należycie oznakują i zabezpieczą te schody - mówi Radosław Brzostek
Szykowne podejście prowadzące na miejski rynek coraz częściej, zamiast zachwytów, rodzi frustrację koszalinian. Jest ładne, ale niebezpieczne.

O fatalnie zaprojektowanych schodkach na plac przed ratuszem pisaliśmy w marcu. Asymetryczna konstrukcja sprawia, że niekiedy trudno dostrzec początek stopnia, co może skończyć się potknięciem. Boleśnie przekonała się o tym pani Krystyna Osowska. - Szłam od strony ratusza na przystanek i nagle potknęłam się i upadłam - opowiada.

73-latka kompletnie straciła równowagę i poleciała na twarz. W ostatniej chwili częściowo zamortyzowała upadek lewą ręką, ale i tak skończyło się wizytą w szpitalu z poważnym obrzękiem ramienia i stłuczeniem kości policzkowej. - Okazało się, że potknęłam się na fragmencie stopnia, który w tym miejscu jest niewysoki i można go nie dostrzec - wyjaśnia Czytelniczka.

Napisała do ratusza skargę, w której zwróciła uwagę na brak oznakowania schodów i zażądała odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu. Sprawa trafiła do Zarządu Dróg Miejskich, który z kolei skierował ją do ubezpieczyciela.

Ten na początku czerwca odmówił uznania roszczeń Krystyny Osowskiej. "Schody, na których doszło do zdarzenia, są w bardzo dobrym stanie technicznym, dodatkowo każdy ze stopni jest widoczny i zaakcentowany poziomymi pasami wykonanymi z innego materiału niż pozostała nawierzchnia" - napisała Warta.
- Tylko że nie wzięli pod uwagę, że schody są źle zaprojektowane i nie chcieli nawet wysłuchać świadka. Słyszałam już od wielu osób, że zdarzyło im się tu potknąć - irytuje się koszalinianka, która liczy, że zejście zostanie w końcu odpowiednio zabezpieczone albo chociaż oznaczone.

Nie ona pierwsza. Oprócz Głosu Koszalińskiego na problem zwracała ratuszowi uwagę także m.in. prezes koszalińskiego koła Polskiego Związku Niewidomych i Niedowidzących. - Sama byłam świadkiem, jak upadł tu i poważnie poturbował się mężczyzna, który wcale nie miał kłopotów ze wzrokiem - wskazuje Teresa Siwkowska.

Choć już trzy miesiące temu na naszych łamach rzecznik ratusza zapowiadał, że ZDM przedstawi rozwiązania mające poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu, od kilku miesięcy nic się nie zmieniło. - Zgadzam się, że zostało to niefortunnie zaprojektowane. Wiemy już, jak to zrobić i mogę zapewnić, że wkrótce rozwiążemy problem - podkreśla Michał Żuber, wicedyrektor ZDM. - Przebudowa nie wchodzi w grę, a naklejenie żółtych taśm byłoby nieestetytyczne i nieefektywne. Dlatego zdecydowaliśmy, że w miejscu rozpoczęcia każdego ze stopni stanie balustrada. Sądzę, że to będzie wystarczające ostrzeżenie i zabezpieczenie tych schodów.

Prace w ramach robót dodatkowych wykona Infrabud. Przy okazji przesunie słupki grodzące plac od strony ratusza, a przed nim samym ustawi gazony - żeby ograniczyć nieprzepisowe parkowanie. - Na początku lipca wszystko powinno być gotowec - obiecuje wicedyrektor ZDM.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!