Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjum nr 1 w Szczecinku bez wicedyrektora

Rajmund Wełnic [email protected]
www.gim1-szczecinek.republika.pl/
W przededniu Dnia Nauczyciela w szczecineckim Gimnazjum nr 1 panuje dość napięta atmosfera. W tle - jako to zwykle bywa - są pieniądze i władza.

O sprawie powiadomili nas chcący zachować anonimowość nauczyciele gimnazjalnej "jedynki".

- Już końcówka zeszłego roku szkolnego była fatalna atmosfera, bo z uwagi na spadającą liczbę uczniów zwolniono aż siedmioro nauczycieli, jedną ze zwolnionych wuefistek broniły nawet dzieciaki zbierając podpisy pod petycją, o czym zresztą pisał "Głos" - mówią. - Ten rok rozpoczął się od rady pedagogicznej, na której pani dyrektor oświadczyła, że z uwagi na mniejszą liczbę oddziałów będzie tylko jeden wicedyrektor.

Wicedyrektorem ds. wychowawczych przestał był Szymon Ochocki, który został "szeregowym" nauczycielem.

- W teorii, bo okazało się, że były wicedyrektor dostał tyle godzin, że ma prawie półtora etatu, i to w sytuacji, gdy były takie zwolnienia, a część pozostałych nauczycieli etat musi dopełniać w innych szkołach - mówią z goryczą nasi informatorzy i dodają, że były wicedyrektor dostał maksymalny dodatek motywacyjny i nadal urzęduje w swoim dawnym gabinecie. Ponoć, aby nadal obserwować, co się gdzie na monitorach z kamer w szkole. I faktycznie nadal robi to, co wcześniej.

- Ciekawe tylko, kiedy ogląda ten monitoring, skoro ma tyle godzin? - nasi rozmówcy mówią, że atmosfera w pokoju nauczycielskim zrobiła się nerwowa, zwłaszcza że niż demograficzny jeszcze się nie skończył i w najbliższych latach szczecineckie gimnazja czekają związane z tym perturbacje.
Z zarzutami części grona pedagogicznego nie zgadza się Beata Ceglarz, dyrektorka G1: - Pan Szymon Ochocki stracił dodatek funkcyjny, ale nadal jak do tej pory uczy języka niemieckiego, ponadto doszły mu godziny zajęć z piłki nożnej w godzinach popołudniowych dla klasy sportowej - mówi. - W chwili, gdy musieliśmy zwolnić trenera, który nimi się zajmował, oczywiste było, że powierzę to zadanie Szymonowi Ochockiemu, który jest czynnym trenerem z uprawnieniami.

Pani dyrektor wyjaśnia też, że jeden z wyższych dodatków motywacyjnych były wicedyrektor zawdzięcza m.in. temu, że jedna z jego uczennic została laureatką wojewódzkiego konkursu języka niemieckiego.

- Pan Szymon jest ponadto dyspozycyjny, spędza w szkole codziennie po 6-7 godzin wykonując zadania koordynatora ds. bezpieczeństwa - mówi Beata Ceglarz. - W pokoju, który nie jest już gabinetem wicedyrektora, stoją monitory systemu kamer. Niemal każdego dnia są sytuacje, które trzeba "prześwietlić" i robi to Szymon Ochocki, co zresztą nie koliduje z jego godzinami pracy jako trenera. Zresztą część kolegów, jeszcze siłą przyzwyczajenia, zwraca się do niego w różnych, trudnych wychowawczo sytuacjach.

- Osoby, które mówią, że dzięki godzinom, które dostałem, można było uniknąć zwolnień, nie mają pojęcia o czym mówią - oburza się Szymon Ochocki i przypomina, że były odgórne zalecenia, aby zwolnić nauczycieli, którym "nie wychodzi" pełen etat, aby w przyszłości uniknąć spiętrzenia problemów. - Moim zdaniem w gimnazjum, w którym uczy się prawie 500 gimnazjalistów w trudnym wieku, powinien być wicedyrektor ds. wychowawczych, ale z decyzją o likwidacji stanowiska nie polemizuję.

Szymon Ochocki przekonuje, że choć nie jest już wicedyrektorem i stracił dodatek funkcyjny, to obowiązków i kłopotów z młodzieżą nie ubyło. - Nadal obsługuję monitoring, dalej zajmuję się chociażby zbieraniem pieniędzy na radę rodziców i ubezpieczenie, prowadzę magazynek sportowy - mówi. - Zapraszam serdecznie, aby zobaczyć, ile mam obowiązków. Do kogo przychodzi policja, gdy coś się w szkole dzieje złego i gdzie wsparcia szukają w trudnych sytuacjach inni nauczyciele? Przykro mi, że tak moją pracę komentują osoby, które mają o coś żal.

Gimnazjum nr 1 w Szczecinku swego czasu było największą szkołą w mieście, w której uczyło się około 1300 osób. Dziś dzieci jest tu niespełna 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!