Słynne amerykańskie "latające czołgi", czyli samoloty A-10 Thunderbolt - popularne "Guźce" - ćwiczą w okolicach Szczecinka.
Ciekawy widok mogli zaobserwować w w ostatnich dniach mieszkańcy dzielnicy Trzesieka w Szczecinku. Na niebie przez kilkanaście minut widoczne były dwa amerykańskie samoloty A-10 Thunderbolt II Warthog (ang. - guziec) wykonujące na małej wysokości - dosłownie nad drzewami - różne manewry powietrzne.
Krążące samoloty przykuwały uwagę mieszkańców, którzy z podziwem obserwowali popisy pilotów. Mieszkańcy Szczecinka kibicowali im i zadawali sobie pytanie, co też to za dziwna konstrukcja, bo nigdy wcześniej na naszym niebie nie można było obserwować takich maszyn.
Postrach czołgów
Samoloty A-10 Thunderbolt II to średniej wielkości dwusilnikowe samoloty bliskiego wsparcia sił lądowych. Samolot wymyślono, aby zniwelować radziecką przewagę w broni pancernej na początku lat 70. XX wieku. I dziś A-10 służą głównie do niszczenia czołgów, transporterów opancerzonych oraz innych celów naziemnych.
Słyną z bardzo odpornej na zniszczenie konstrukcji oraz dużej siły ognia. Ich opancerzenie jest wręcz legendarne, podobnie jak 30-milimetrowe działko Gatlinga Avenger o potwornej sile ognia. Pociski z rdzeniem uranowym są w stanie zamienić w dymiące zgliszcza każdy czołg na współczesnym polu bitwy. Swojej skuteczności A-1- dowiodły między innymi w czasie wojny w z Irakiem w latach 90., gdy atakując z niskiego pułapu niszczyły pojazdy opancerzone wroga w zatrważających ilościach.
Mimo przedpotopowego wyglądu i charakterystycznych prostych skrzydeł samoloty te do dziś pozostają groźną bronią. Konstrukcja ma ponad 40 lat, ale wciąż sprawdza się na współczenym polu walki.
W naszych okolicach "guźce" ćwiczą na poligonie lotniczym w Nadarzycach koło Bornego Sulinowa.
NATO czuwa
- Dziewięć amerykańskich samolotów A-10 Thunderbolt przyleciało do 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku - powiedział "Głosowi" podpułkownik Artur Goławski, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. - Ich bazą macierzystą jest Davis Monthan w stanie Arizona. W Europie przebywają od lutego. Przed przylotem do Polski piloci A-10 ćwiczyli w Bułgarii i Rumunii. Biorą udział w ćwiczeniach z jednostkami NATO w ramach operacji Atlantic Resolve.
To pokaz siły Sojuszu Północnoatlantyckiego na jego wschodnich rubieżach i pokazanie Rosji, że Amerykanie poważnie traktują swoje sojusznicze zobowiązania.
W Polsce A-10 pozostaną do końca lipca, będą ćwiczyć współdziałania z pilotami naszych szturmowych SU-22 i myśliwców MIG-ów 29.
