Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia Koszalina: tak zmieniał się rynek. Od pożarów do fontanny

Piotr Polechoński [email protected]
U góry z lewej: Tak najprawdopodobniej wyglądał drugi koszaliński ratusz, który został wybudowany po pożarze miasta w 1504 roku. Stał on dokładnie na środku rynku. Budynek ten także spłonął. Stało się to w 1718 roku, podczas wielkiego pożaru  miasta. Fot. Akwarela Zygfryda Barza. U góry z prawej: Koszaliński rynek, rok 1935. Na jego środku stał wówczas pomnik Fryderyka Wilhelma, pruskiego króla. Fot. Archiwum Czytelnika Na dole z lewej:  Rynek z lotu ptaka. Rok 1969, na kilka lat przed budową fontanny. Fot. Archiwum Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina Na dole z prawej: Budowa fontanny  na rynku. Ta  powstała w 1975 roku, przy okazji odbywających się w Koszalinie Centralnych Dożynek. Fot. Archiwum Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina (ze zbiorów Janusza Danielaka).
U góry z lewej: Tak najprawdopodobniej wyglądał drugi koszaliński ratusz, który został wybudowany po pożarze miasta w 1504 roku. Stał on dokładnie na środku rynku. Budynek ten także spłonął. Stało się to w 1718 roku, podczas wielkiego pożaru miasta. Fot. Akwarela Zygfryda Barza. U góry z prawej: Koszaliński rynek, rok 1935. Na jego środku stał wówczas pomnik Fryderyka Wilhelma, pruskiego króla. Fot. Archiwum Czytelnika Na dole z lewej: Rynek z lotu ptaka. Rok 1969, na kilka lat przed budową fontanny. Fot. Archiwum Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina Na dole z prawej: Budowa fontanny na rynku. Ta powstała w 1975 roku, przy okazji odbywających się w Koszalinie Centralnych Dożynek. Fot. Archiwum Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina (ze zbiorów Janusza Danielaka).
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że władze Koszalina przygotowują nową koncepcję zagospodarowania Rynku Staromiejskiego, rezygnując z tej z roku 2009. My dziś przypominamy, jak zmieniał się rynek na przestrzeni dziejów.

Koszaliński rynek narodził się wraz z miastem w XIII wieku. Ówczesny Koszalin miał kształt zbliżony do koła o powierzchni 15 hektarów. W samym jego centrum miasta znajdował się czworokątny rynek, który jednocześnie pełnił rolę głównego placu targowego.

Na jego obrzeżach stały domy, początkowo były tylko drewniane. Później najbogatsi mieszczanie zaczęli stawiać pierwsze kamienice. Najbardziej wyrazistym elementem średniowiecznej zabudowy był ratusz. Pierwszy koszaliński urząd miejski stanął na samym środku rynku, w drugiej połowie XIII wieku. Kilkakrotnie był przebudowany, co wynikało między innymi z pożarów, które go strawiły.

W miarę dokładnie wiadomo jak wyglądał ten ratusz, który wybudowano po pożarze w 1504 roku. Miał wysoką wieżę, był jednopiętrowy, a w jego piwnicach mieściły się winiarnia i piwiarnia, a także areszt oraz pomieszczenia straży miejskiej. W czasie targu przy ratuszu stały budy kramarskie. Nieopodal umiejscowiony był też dom wagi miejskiej, gdzie znajdowały się wzorce obowiązujących wtedy w mieście miar lubeckich. Każdy z kupujących, za niewielką opłatą, mógł sprawdzić, czy nie został oszukany przez sprzedawcę. Przy ratuszu stał też pręgierz.

Ze swoim średniowiecznym, architektonicznym charakterem Koszalin pożegnał się, gdy miasto niemal doszczętnie spłonęło podczas wielkiego pożaru. Siedemnasty października 1718 roku to najtragiczniejsza data w historii dawnego Koszalina, a tym samym miejskiego rynku. Tego ponurego, jesiennego dnia - podczas warzenia piwa w jednym z browarów - wybuchł największy pożar w dziejach miasta.

Żywioł błyskawicznie ogarnął cały gród i niemal go całkowicie unicestwił. Między innymi spłonął wtedy ratusz miejski z cennymi księgozbiorami. Przez pewien czas nie było jednak pewne, czy Koszalin będzie w ogóle odbudowywany. Zniszczenia była tak wielkie, że sami mieszkańcy nie mieli szans na to, aby własnym wysiłkiem i za własne środki podnieść miasto z pożogi.

W tym momencie do koszalińskiej historii bezpośrednio wkroczył król Fryderyk Wilhelm I. Pruski monarcha podjął decyzję o odbudowie miasta i na ten cel udzielił władzom Koszalina pożyczki w wysokości 10 tysięcy talarów, a cztery tysiące przekazał w formie darowizny.

Wkrótce potem rozpoczęła się odbudowa. Na nowo została wytyczona zabudowa rynku, który znacznie powiększono. Domy wokół rynku zostały wzniesione do jednej wysokości, według jednego schematu. Do ich budowy użyto cegły z rozebranych częściowo murów i bram miejskich. Jednak największa zmiana związana z odbudową rynku dotyczyła usytuowania ratusza. Nie został on postawiony na swoim starym miejscu, czyli na środku placu, ale w ciągu kamienic w południowej części rynku.

Podczas nadawania nowego oblicza Koszalinowi pomyślano też o położeniu nowoczesnego, jak na tamte czasy, wodociągu. Był on drewniany i doprowadzał wodę z ujęć na Górze Chełmskiej - do dwóch basenów na rynku i kilku miejsc w innych punktach miasta. W 1724 roku wdzięczni koszalinianie postawili na rynku pomnik Fryderykowi Wilhelmowi .

Przez ponad 200 lat był znakiem rozpoznawczym Koszalina. Znikł w tajemniczych okolicznościach, tuż przed wkroczeniem do miasta wojsk sowieckich w pierwszych dniach marca 1945 roku. Niektóre źródła głoszą, że został zakopany u podnóża Góry Chełmskiej.

W pierwszych dniach marca 1945 roku koszaliński rynek został jeszcze raz niemal całkowicie unicestwiony. Stało się tak w wyniku sowieckiego ostrzału podczas walk o miasto. Tym razem jednak odbudowali go już Polacy, którzy napłynęli do miasta ze wszystkich stron. Wokół rynku powstały nowe domy, a sam nowy ratusz został wkomponowany w północnej części rynku (oddano go do użytku 15 grudnia 1962 roku).

Inne istotne zmiany związane z funkcjonowaniem rynku po 1945 roku poszerzenie na początku lat 70 przylegającej ulicy Zwycięstwa, likwidacja przejazdu przez rynek (po jego lewej stronie patrząc w stronę ratusza), wymiana nawierzchni oraz budowa pomnika "Byliśmy, jesteśmy, będziemy".

Ten ostatni odsłonięto 4 marca 1965 roku, upamiętniając w ten sposób dwudziestą rocznicę zdobycia miasta przez czerwonoarmistów. Na koniec warto też wspomnieć o fontannie, dzisiaj niestety nieczynnej. Została ona wybudowana w 1975 roku, przy okazji odbywających się w Koszalinie Centralnych Dożynek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!