Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Japończyk pilnie poszukiwany

BARTOSZ GUBERNAT [email protected]
Zanim zdecydujemy się na kupno sprowadzonego, używanego auta, warto pamiętać o kilku żelaznych zasadach.
Zanim zdecydujemy się na kupno sprowadzonego, używanego auta, warto pamiętać o kilku żelaznych zasadach. Fotorzepa
Jak kupić dobry, używany samochód i nie przepłacić? Wystarczy dokładnie sprawdzić jego stan i wybrać markę, która najmniej traci na wartości.

Chociaż upodobania kierowców zmieniają się, niektóre marki tracą wolniej na wartości. Cenione są także za wysoką jakość materiałów używanych do wykonania oraz dobre zaplecze serwisowe i dostępność części.

Niemieckie i japońskie na topie

Wśród nich prym wiodą mercedes, honda, toyota oraz audi i volkswagen. I także te auta sprzedają się na giełdach samochodowych najlepiej. Nieco gorzej na ich tle wypadają np. marki włoskie i koreańskie.
Wybór marki to jednak nie wszystko. Może się bowiem zdarzyć, że nawet auto czołowego producenta okaże się jeżdżącym złomem. Dlatego zanim zdecydujemy się podpisać umowę kupna, przejrzyjmy dokładnie wnętrze samochodu, jego silnik i karoserię. Podpowiadamy na co warto zwrócić szczególną uwagę.

Karoseria

1. W aucie bezwypadkowym szczeliny pomiędzy poszczególnymi elementami karoserii powinny być równe. Jeżeli np. listwy na drzwiach i błotniku nie pokrywają się, może to oznaczać, że któryś z elementów nie został dobrze wyprostowany i dopasowany przez blacharza.

2. Śladów malowania nadwozia szukaj na progach, słupkach środkowych, nadkolach i czarnych, plastikowych elementach sąsiadujących z blachą. Każdy zaciek powstały w wyniku lakierowania oraz niefabryczne złącze i spaw powinny budzić twoje zastrzeżenia.

3. Podnosząc maskę obejrzyj pas przedni. Jeżeli widać na nim ślady lakierowania albo innych napraw możesz podejrzewać, że samochód był z przodu uderzony. Przyjrzyj się również wzmocnieniom pod zderzakiem. W aucie bezwypadkowym będą proste i nie znajdziesz na nich śladów spawania.

4. Otwierając bagażnik i podnosząc okładzinę jego podłoża sprawdź stan podłogi samochodu. Wszelkie spawy i złącza niewykonane przez producenta zdradzają, że samochód był uderzony w tył.

Silnik

1. Silnik nie powinien być zbyt czysty. Oczywiście nie może mieć żadnych wycieków, ale umyta jednostka napędowa powinna budzić podejrzenia. Sprawny silnik, który na pierwszy rzut oka nie powinien budzić naszych zastrzeżeń może być zakurzony, a jeżeli auto nie ma odpowiedniej osłony, w dolnych partiach nawet ochlapany brudem z ulicy.

2. Podnosząc szabelkę oleju lub odkręcając korek wlewu oleju przy włączonym silniku sprawdzimy czy samochód nie ma przedmuchów. Jeżeli z tych miejsc mocno dymi - silnik wymaga poważnej naprawy (przedmuchy na cylindrach, tłokach i pierścieniach).

3. Przyjrzyj się wydechowi. Jeżeli samochód dymi na siwo najprawdopodobniej silnik spala olej i wymaga poważnego remontu. Jeśli spaliny mają intensywny czarny kolor sprawdzenia wymagają wtryski i pompa paliwa.

4. Na kanale lub podnośniku obejrzyj podwozie i elementy zawieszenia. Zastrzeżenia powinien budzić każdy wyciek, pęknięta osłona (np. przegubu) i ślady korozji. Zazwyczaj naprawa uszkodzonych elementów zawieszenia nie jest droga, ale warto zorientować się, ile będą kosztować nowe części i spróbować o taką kwotę zbić cenę samochodu. Pamiętajmy, że mocno zardzewiałe podwozie może wymagać gruntownego remontu.

Wnętrze

1. Wytarte, a nawet dziurawe okładziny na pedałach - auto dużo jeździło. Starta okładzina pedału sprzęgła - kierowca często jeździł w mieście.

2. Mocno starta, albo wyślizgana gałka lewarka zmiany biegów to oznaka sporego przebiegu i częstej eksploatacji auta.

3. Stopień zużycia samochodu można określić także patrząc na siedzenie kierowcy. Jeżeli fotel jest mocno zniszczony, wygnieciony, albo przetarty można przypuszczać, że auto było mocno eksploatowane.

4. Zarówno w komisach, na giełdzie samochodowej, jak i w przypadku sprzedaży auta z prywatnego ogłoszenia przebieg widniejący na wskaźnikach często nie jest autentyczny. Samochód eksploatowany przez przeciętnego użytkownika robi ok. 15 tys. km rocznie. Łatwo zatem wywnioskować, że 15-letnie auto z 80 tys. przebiegiem to może być przekręt. Gwarancją autentyczności przebiegu jest tylko prowadzona na bieżąco, aktualna książka serwisowa pojazdu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!