- W tych wyborach zdecydujemy, jaka ma być Europa, jaka ma być Polska - mówił Jacek Wezgraj, kandydat z 4. miejsca listy Wiosny Roberta Biedronia do PE. - Dwa obozy trwające w nieustającej walce próbują przekonać nas do tego, że jedyny wybór jest między powrotem do średniowiecza a zlepkiem różnych partii. Nie jesteśmy skazani tylko na dwa walczące ze sobą obozy. To bardzo ważne, abyśmy na te wybory poszli. 26 maja każdy głos się liczy. Spotykamy się przy Filharmonii Koszalińskiej nieprzypadkowo - ona powstała m. in. ze środków unijnych, ale ważne jest, by politycy pamiętali, że nie tylko środki unijne są ważne, ale też wartości.
O konieczności udziału w głosowaniu mówił także wczoraj w Koszalinie europoseł Bogusław Liberadzki, który startuje do PE z 1. miejsca z listy Koalicji Europejskiej. - Dlaczego ważne są te wybory? Bo jak nie zagłosujemy, to ktoś zagłosuje za nas - mówił polityk. Przekonywał do swoich postulatów. - Jestem za wprowadzeniem europejskiej pensji minimalnej w wysokości 1.000 euro (by skończyć z nierównościami płacowymi), proponuję też odpowiednio do tego 80% najniższej emerytury. Chciałbym też, by Koszalin i okolice były dostarczycielem energii wiatrowej - stawiamy na czyste powietrze.
POLECAMY TAKŻE
W piątek na podsumowanie swojej kampanii wyborczej przyjeżdża z kolei do Koszalina Bartosz Arłukowicz, kandydat z 2. miejsca listy Koalicji Obywatelskiej do PE. W piątek po północy zaczyna się cisza wyborcza. Lokale wyborcze będą otwarte w niedzielę od 7 do 21.
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?