Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karczma w Kołobrzegu już nie zaprasza

Iwona Marciniak [email protected]
Karczma Myśliwska jest dziś zamknięta na głucho. Mienia, które miasto uznało za "porzucone”, strzeże ochrona.
Karczma Myśliwska jest dziś zamknięta na głucho. Mienia, które miasto uznało za "porzucone”, strzeże ochrona. Michał Świderski
Co się stało, że właściciel Karczmy Myśliwskiej zerwał umowę z miastem? Czy rzeczywiście grozi mu przepadek tak wartościowego mienia? Wszystko wskazuje na to, że konflikt między nim a miastem rozstrzygnie sąd.

24 stycznia do Urzędu Miasta dotarło pismo, w którym dzierżawca rozległej działki na Wyspie Solnej wypowiedział miastu umowę. Wypowiedzenie miało nabrać mocy ostatniego dnia stycznia. Pierwszego lutego o godz. 9 dzierżawca miał oczekiwać na miejskich urzędników, by oficjalnie przekazać przedmiot dzierżawy i spisać protokół zdawczo - odbiorczy. Tak się też stało.

- Tyle że dzierżawca nie odebrał jeszcze wysłanej pocztą naszej odpowiedzi na jego wypowiedzenie. Podczas spotkania wręczono mu więc kopię tego dokumentu - mówi rzecznik prezydenta miasta, Michał Kujaczyński.
Rzecznik tłumaczy, że wypowiedzenia nie można było uznać za skuteczne, bo takiego ruchu ze strony dzier-żawcy nie przewidywała spisana w 2003 r. umowa. Przewidywała dzierżawę rozległej, miejskiej działki przez 15 lat.

- Nie możemy też spełnić roszczeń dzierżawcy, który domaga się 2 mln zł netto wskazując, że tyle warta jest pozostawiana przez niego zabudowa. To dlatego, że z mocy prawa, wszystko co stanowi "ulepszenie" terenu, przechodzi na własność właściciela. Dzierżawca może ze sobą zabrać tylko ruchomości.
Gdy doszło do spotkania, jak słyszymy, dzierżawca miał się zachować wobec urzędników "mało elegancko", ale protokół zdawczo odbiorczy podpisano. Tym samym jak twierdzi rzecznik prezydenta, miasto weszło w posiadanie drewnianej karczmy wraz z wyposażeniem. Powstała w 2005 r., tuż obok pełniącej rolę mini skansenu repliki warzelni soli, wzniesionej z inicjatywy zasłużonego dla miasta, nieżyjącego już społecznika, przewodnika i radnego, Stanisława Potockiego.
Karczma została przekazana w administrację Kołobrzeskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które administruje wszystkimi miejskimi nieruchomościami. Budynek ubezpieczono, zatrudniono ochronę.

Gdy skontaktowaliśmy się telefonicznie z dzierżawcą powiedział tylko: - Proszę wybaczyć, ale na tym etapie nie będę tej sprawy komentować.
Jak wynika naszych informacji, swoje niezadowolenie ze sposobu wywiązywania się miasta z umowy, sygnalizował już wcześniej i to miasto obarcza winą za sytuację, w której dalsze prowadzenie biznesu uznał za niemożliwe. W wypowiedzeniu, oprócz 2 mln zł netto, domaga się też zwrotu utraconych zysków.
W internecie znaleźliśmy zamieszczone tam w listopadzie 2011 r. ogłoszenie dzierżawcy o sprzedaży kompleksu obiektów gastronomicznych w Kołobrzegu. Cena: 2,5 mln złotych. W informacji mowa o tym, że budynki znajdują się na liczącej 3,7 tys. m kwadratowych działce. Dzierżawca nie wspomina wprawdzie o tym, że to własność miasta, ale oferuje wyraźnie tylko zabudowę, w tym: "przepiękny budynek całorocznej restauracji utrzymanej w stylu myśliwskiego dworku, o pow. 320m2 u podstawy, mogący pomieścić 160 gości, w całości wykonany w technologii drewnianej; sezonowy, samodzielny, w pełni wyposażony grill-bar z zadaszonymi miejscami na pow. 400m2 dla 400 gości oraz powiązane obiekty nawiązujących swoim charakterem do historii miejsca utrzymanych w tym samym stylu".
Jaki ruch przewiduje miasto? Jak mówi rzecznik, miasto czeka na doręczenie dzierżawcy odpowiedzi na jego wypowiedzenie.
- Odkąd o tej sprawie stało się głośno, o przyszłe losy tej karczmy pytało już kilka osób. Gdyby miasto zdecydowało się na wydzierżawienie obiektu, odbyłoby się to oczywiście w ramach przetargu - mówi rzecznik Kujaczyński.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!