Zadzwoniła do nas wzburzona nasza Czytelniczka z Koszalina. Krystyna Fira za naszym pośrednictwem pragnie ostrzec kasjerki koszalińskich sklepów przed szajką czterech Cyganek.
- Byłam świadkiem jak w jednym ze sklepów "W Podkowie" Cyganki oszukały kasjerkę. Nabrały towaru na 30 złotych. Przy kasie dały 200 złotych, jak dostały resztę, to stwierdziły, że dostały za bardzo rozmienione pieniądze i zażądały zwrotu 200 złotych. Jednocześnie oddając wydaną wcześniej resztę zabrały z niej 100 złotych, które było na samym spodzie pliku banknotów.
Wyszły ze sklepu mając 300 złotych w kieszeni. Wszystko działo się tak szybko, że ta biedna kasjerka nawet nie widziała jak została oszukana. Jak tylko stwierdziliśmy oszustwo, to pobiegłyśmy za tymi Cygankami - mówi nasza Czytelniczka.
- Okazało się, że kobiety pochodzenia romskiego już w drugim sklepie próbowały ponownie zrobić przekręt. Po krótkiej szarpaninie, chciałyśmy wezwać policję, Cyganki uciekły ze sklepu zostawiając ukradzione 100 złoty na ziemi - dodaje Krystyna Fira.
Policja przyjęła zgłoszenie o próbie oszustwa. - To klasyczny model podmiany. Kasjerki po prostu muszą uważać przy wydawaniu i odbieraniu pieniędzy - mówi nam dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Koszalinie.
Dodaje, że Cyganki raczej trudno będzie zatrzymać. Wiadomo tylko, że oddaliły się z miejsca zdarzenia ciemnym samochodem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?