Zobacz także: Śmiertelny wypadek na DK11
Odpowiedź jest trudna, bowiem problemów z oznakowaniem wysokości wiaduktu nie ma. Znaki, informujące o tym, że pojazdy wyższe niż 3,1 metra powinny zawrócić, znajdują się na ulicy Zwycięstwa, 150 metrów od wiaduktu. Kolejne tuż przed wiaduktem i bezpośrednio na nim. – Oznakowanie jest prawidłowe. Każdy kierowca powinien znać wymiary swojego pojazdu i zwracać uwagę na znaki drogowe – podkreśla kom. Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej policji. – Niestety, w 2020 roku trzech kierowców uderzyło w wiadukt, w tym roku kolejny zaklinował się pod przejazdem.
Za niezastosowanie się do oznakowania kierowca musi liczyć się z mandatem karnym w wysokości do 500 złotych i punktami karnymi. Jeśli uszkodzi wiadukt, koszty będą większe – właściciel obiektu może domagać się zapłaty za remont. Dla pozostałych kierowców zablokowany przejazd na jednej z głównych dróg w mieście oznacza jedno – korki.
W ostatni wtorek ruch na ul. Szczecińskiej odbywał się wahadłowo przez ponad godzinę. Wielu kierowców traciło nerwy, a w Internecie pojawiło się sporo komentarzy. „Zaraz rozwalą nam ten wiadukt i w Koszalinie już żadnego nie będziemy mieli” – napisał pan Rafał. „Gdzie tam zaklinował, po prostu wiadukt przewoził” – żartował pan Mariusz. Komentujący napiętnowali brak koncentracji kierowców, ale zwrócili uwagę na to, że skoro to kolejny raz, trzeba jakoś problem rozwiązać.
Dlaczego w tym właśnie miejscu kierowcy samochodów ciężarowych mają problem z oceną wysokości bądź zarejestrowaniem informacji ze znaków drogowych? - Może częściej jeżdżą mniejszymi pojazdami i to skutek zmiany auta. Może nieuwaga. Trudno ocenić, ale faktycznie, coś jest na rzeczy, bo do niebezpiecznych zdarzeń dochodzi tu często. Dobrze, że odległość od skrzyżowania jest mała i ciężarówki jadą tu wolno. Kończy się na zaklinowaniu pod wiaduktem, a nie uszkodzeniu jego konstrukcji – wskazuje jeden z taksówkarzy, z którym rozmawiamy na postoju przy dworcu.
Powtarzającym się zdarzeniom może zapobiec montaż tzw. bramownicy. – Taką propozycję pracownicy Zarządu Dróg i Transportu, którzy zajmują się organizacją ruchu w mieście, przedstawią na najbliższym, kwietniowym posiedzeniu komisji bezpieczeństwa. Choć wysokość wiaduktu jest prawidłowo oznakowana, a znaki są w trzech miejscach, niebezpieczne zdarzenia się powtarzają, dlatego bramownica może pomóc w ich eliminacji – powiedział nam Robert Grabowski, rzecznik Urzędu Miejskiego w Koszalinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?