Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kołobrzescy radni zgodzili się na budowę pomnika katyńsko - smoleńskiego, ale na cmentarzu

ima
archiwum
Inicjatorzy budowy pomnika katyńsko - smoleńskiego mówią, że czują rozczarowanie i niesmak. To dlatego, że większość radnych uznała, że miejsce pomnika jest nie w centrum miasta, a na cmentarzu.

Nim to uchwalono, grupa radnych próbowała wycofać projekt z obrad i zobowiązać prezydenta do przeprowadzenia konsultacji społecznych. Bez skutku.
To była bardzo gorąca sesja z udziałem licznej grupy towarzyszącej Antoniemu Piwowarczykowi ze Stowarzyszenie Budowy Pomnika Zbrodni Katyńskiej i Katastrofy Smoleńskiej.

Dwa lata temu, stowarzyszenie, zrzeszające środowiska prawicowe, dostało wstępną zgodę prezydenta Janusza Gromka (PO) na lokalizację pomnika na Skwerze Pionerów, u zbiegu Alei św. Jana Pawła II i ul. Sybiraków. Mimo, że już wtedy ta koncepcja miała wielu przeciwników, prezydent nie zdecydował się na konsultacje społeczne, zostawiając decyzję radnym. Ci mieli ją podjąć wczoraj.

Grupa radnych (głównie PO) próbowała wycofać z porządku projekt uchwały o budowie pomnika, po to by o jego wzniesienie i lokalizację zapytać mieszkańców. Nim jednak doszło do głosowania, Antoni Piwowarczyk wyczytał głośno nazwiska 14 radnych, którzy pytani niegdyś przez członków komitetu o to jak będą głosować, gdy projekt trafi pod obrady, mieli poprzeć ideę budowy pomnika. - Wiarygodność każdego człowieka wyraża się dotrzymywaniem słowa - padło w stronę radnych. Do wycofania projektu z obrad nie doszło.

Antoni Piwowarczyk mówił o apolitycznym pomniku upamiętniającym dwie tragedie, które dotknęły naród, o poparciu siedmiu stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, ale w odpowiedzi od części radnych słyszał słowa podobne, do tych wygłoszonych przez Dariusza Zawadzkiego (PO), że nie mają zastrzeżeń do samej idei wzniesienia pomnika, ale pod wpływem rozmów z kołobrzeżanami, sceptycznie podchodzą do jego lokalizacji. Już kilka dni wcześniej swój sprzeciw wobec niej (oraz łączeniu dwóch tak dramatycznych, ale odmiennych wydarzeń) wyraziło kołobrzeskie SLD.

Także Klub Pioniera, wskazujący, że skwer ich imienia to miejsce zabaw i rekreacji, a nie zadumy należnej miejscu pamięci. Radna PO Izabela Zielińska obawiała się, że miastu grożą polityczne miesięcznice w centrum i jeszcze większe podziały. - Nie mam nic przeciw czarnym czy białym marszom, nie mam też przeciw modlitwie pod pomnikiem - mówił z kolei Henryk Bieńkowski (Niezależny Kołobrzeg) Na tym polega demokracja.

Ostatecznie radni wnieśli do uchwały poprawkę i zdecydowali, że godzą się na pomnik, ale jego miejscem może być cmentarz.

Zobacz także: Kołobrzeg: ponowny pochówek Sebastiana Karpiniuka po ekshumacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo