Pojedynek z ostatnim w tabeli Koralem Dębnica nie był ciekawym widowiskiem. Obie drużyny zademonstrowały bardzo słabą dyspozycję. Na boisku panował chaos, dominowało wiele nieudanych zagrań, a strzeleckich sytuacji było jak na lekarstwo. Z każdą upływającą minutą koszalińscy kibice tracili cierpliwość. Jeszcze w pierwszej części z trybun było można usłyszeć gwizdy i głośne okrzyki niezadowolenia.
Z przebiegu pierwszej odsłony warte odnotowania są strzały Andrieja Tratsiaka i Damiana Miętka. W trzydziestej piątej minucie gwardziści w łatwy sposób stracili futbolówkę w okolicach pola karnego, goście przeprowadzili szybką kontrę, po której pięknym strzałem z dalszej odległości popisał się Marek Steinborn. Jeszcze przed przerwą do wyrównania mógł doprowadzić Tsubasa Nishi, lecz uderzenie Japończyka w ostatniej chwili zablokował jeden z defensorów.
W drugich czterdziestu pięciu minutach goście skupili się na obronie korzystnego rezultatu. Gospodarze w dalszym ciągu grali ospale, bardzo niedokładnie, a obrazu gry nie zmieniły nawet kolejne zmiany dokonywane przez sztab szkoleniowy. Po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry, głową na bramkę gości uderzał Daniel Wojciechowski. Przyjezdni groźnie kontrowali. Swoje okazje mieli Tomasz Pestka oraz Marek Steinborn.
Do końca spotkania rezultat nie uległ już zmianie. Gwardia uległa na swoim boisku Koralowi Dębnica 0:1. Dla gości jest to dopiero druga wygrana w tym sezonie.
Gwardia Koszalin- Koral Dębnica 0:1 (0:1) 35' Marek Steinborn
Gwardia: Fabiański- Dondera, Wojciechowski, Zdanowicz (65' Stańczyk), Więckowski- Nishi, Shinmura, Szymański (60' Bień), Tratsiak (68' Kozawa), Miętek- Magdziński (57' Słowiński)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?