Kontrola w Kronospanie w Szczecinku dopiero za drugim podejściem

Kontrolę przeprowadzała tam dziś Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska, która sprawdza, co i w jakiej ilości składowane jest na terenach przy ulicy Leśnej należących do firmy Kronotex, jeden ze spółek Grupy Krono.

Jak już informowaliśmy z zakładów wyrobów drewnopochodnych wywieziono tam tony nieznanych materiałów. Kronospan wyjaśnia, że to ziemia z wykopów, piasek z sortowania drewna i niewielka ilość trocin do utwardzenia rozmiękłego terenu. Działka jest zaś niwelowana pod cele przemysłowe.

Urzędnicy z ratusza upoważnieni przez burmistrza w związku z wszczętym przez niego postępowaniem administracyjnym w sprawie składowania przez firmę bez odpowiednich zezwoleń odpadów chcieli przeprowadzić stosowną kontrolę.

- Dyrektor Kronospanu Krzysztof Aleksandrowicz osobiście uniemożliwił pracownikom Urzędu Miasta wejście na miejsce kontroli - mówi rzecznik ratusza Konrad Czaczyk i dodaje, że określenie wielkości składowiska odpadów jest podstawą do wydania decyzji administracyjnej nakazującej ich wywiezienie.

Urzędnicy weszli na teren przy Leśnej dopiero po południu i to w asyście policji.

- Faktycznie, mamy kontrolę WIOŚ, w sumie mamy teraz dwie kontrole i nie mogłem poświęcić czasu na trzecią - mówi K. Aleksandrowicz.

- Jak przychodzę do kogoś z wizytą, to się z nim witam, a nie zaczynam od buszowania po piwnicy. Wyjaśnia, że urzędnicy nie zostali wpuszczeni na teren firmy, bo nie mieli zawiadomienia o wszczęciu kontroli, a gdy tej formalności stało się zadość, to mogli przystąpić do pracy.

- Nasz zakład kupił te tereny od miasta za 8,7 mln zł na cele przemysłowe i ma prawo składować tu biomasę i trociny - dyrektor wyjaśnia, dlaczego w ostatnich czasach ciężarówki wwożą na teren Kronospanu to co wcześniej z niego wywieziono.

- Żadnej sensacji w tym nie ma, teren przy Leśnej jest grząski, prowadzimy tam prace niwelacyjne o czym zresztą informuje tabliczka, że to teren budowy - dodaje.