Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy MZK będą mogli ująć gapowicza

Źródło: gs24.pl
Kontrolerzy biletów będą mieli większe uprawnienia.
Kontrolerzy biletów będą mieli większe uprawnienia. Fot. Archiwum
Od 1 marca kontrolerzy MZK będą mogli ująć pasażera, który nie ma ważnego biletu. Ale co dokładnie owo "ujęcie" oznacza? Specjalnie dla nas zinterpretowali je eksperci.

Od 1 marca kontrolerzy biletów otrzymają nowe uprawnienia. W znowelizowanej ustawie o publicznym transporcie zbiorowym czytamy: "W razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu mogą ująć podróżnego i oddać go w ręce policji lub innych organów porządkowych, które mają prawo wylegitymować i ustalić jego tożsamość". O wyjaśnienie znaczenia słowa "ująć" poprosiliśmy prawnika i językoznawcę.

- Według mnie słowo "ująć" znaczy "złapać", pozbawić zdolności samodzielnego poruszania się, przemieszczania - mówi prawnik Marcin Gruca. - Do tej pory byłem przekonany, że mogą to robić jedynie odpowiednie służby, takie jak policja. Wyobraźmy sobie sytuację, że kontroler zatrzymuje osobę, która jest cukrzykiem i nie ma przy sobie insuliny. Oczekuje z nim na przyjazd policji - w tym czasie ujęta osoba potrzebuje pomocy. Czy są do jej udzielenia pomocy przeszkoleni? Kto odpowie za ewentualny uszczerbek na zdrowiu takiego gapowicza? Uważam, że jest to nadmierna ingerencja w wolność osobistą. Pasażer powinien zostać wylegitymowany i wypuszczony. Należy też zaznaczyć, że w w przypadku tego zapisu nie można mówić o zastosowaniu żadnego środka przymusu bezpośredniego, sprowadzeniu do parteru i zablokowania możliwości wykonywania ruchu. To z pewnością nie wchodzi w grę.Do tej pory "kanary" mogły jedynie zablokować drzwi w autobusie lub zagrodzić z niego wyjście. Teraz, gdy nie będzie to skutkowało gapowicze, którzy nie zastosują się do polecenia podlegać będą karze grzywny.

- W moim myśleniu, jako normalnego, przeciętnego mieszkańca słowo "ująć" kojarzy się ze ściganiem - mówi prof. Ewa Kołodziejek, językoznawca. - Słowo to jest użyte bardzo niefortunnie. Spokojnie mogłoby go zabraknąć w tym zapisie. Nie byłoby wtedy żadnych problemów. Tak, mam odczucie, że kontroler ma prawo ścigać czy tropić pasażera. A przecież nie o to chodzi, by dopaść podróżnego, a jedynie go skontrolować. Słowo to ma zabarwienie mocno policyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!