O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy 30 kwietnia. Nagrobek wmurowany w schody przy ulicy Fałata zauważył nasz Czytelnik i powiadomił o tym redakcję "Głosu". Po publikacji, na forum internetowym gazety, pojawiły się wpisy informujące, że podobnych przykładów jest w mieście więcej.
- Wysłałam pracownika, by zbadał i opisał znalezisko - mówi Ewa Kowalska z koszalińskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. - Stwierdziliśmy, że to fragment płyty nagrobnej z XIX wieku. Płyta nie jest, i jako fragment nie będzie, wpisana do rejestru zabytków. Uważam jednak, że powinna znaleźć się w lapidarium. To jednak zależy od właściciela terenu.
Schody z fragmentem płyty nagrobnej znajdują się na terenie KSM Przylesie. Spółdzielnia musi wyrazić zgodę, by służby miejskie mogły zająć się znaleziskiem.
- Rozmowy na ten temat ze spółdzielnią Przylesie prowadzi Zarząd Dróg Miejskich - informuje Robert Grabowski, rzecznik prezydenta. - Mam nadzieję, że spółdzielnia nie będzie stawiała przeszkód i ostatecznie fragment nagrobka znajdzie należne miejsce w lapidarium na Cmentarzu Komunalnym.
Przypomnijmy że w latach 60. i 70. peerelowskie władze starały się zacierać na "ziemiach odzyskanych" wszelkie niemieckie ślady. Likwidację cmentarzy prowadzono zgodnie z prawem, bo w oparciu o ustawę z 1959 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?