Dziwne, niewielkich rozmiarów zwierzę zauważył mieszkaniec bloku przy ul. Kolejowej. Wypatrzył je na drzewie, gdzie siedziało przycupnięte na jednej z gałęzi.
- Staraliśmy się do niego dotrzeć, ale prawie nie reagowało na nasz widok - powiedział nam jeden ze strażaków. - Ledwo podnosiło pyszczek. Wyglądało jakby przede wszystkim potrzebowało świętego spokoju.
Strażacy uznali, że to może być szop, albo inne zwierzę aktywne nocą, które prawdopodobnie samo da sobie radę. - Poczekamy do jutra. Jeśli nie zejdzie, wtedy spróbujemy je zdjąć - zapowiedział strażak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?