Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmar mieszkańców. Robaki opanowały dom

Jakub Roszkowski
Koszmar mieszkańców bloku przy ul. Lelewela w Białogardzie. Robaki wychodzą z każdej dziury.  Prawdopodobnie to wszystko przez sąsiada, który zaczął w mieszkaniu zbierać śmieci.
Koszmar mieszkańców bloku przy ul. Lelewela w Białogardzie. Robaki wychodzą z każdej dziury. Prawdopodobnie to wszystko przez sąsiada, który zaczął w mieszkaniu zbierać śmieci. Grzegorz Galant
Koszmar mieszkańców bloku przy ul. Lelewela w Białogardzie. Robaki wychodzą z każdej dziury. Prawdopodobnie to wszystko przez sąsiada, który zaczął w mieszkaniu zbierać śmieci.

- Męczymy się z tym problemem już od dawna, ale teraz to już przechodzi ludzkie pojęcie - żali się pan Stefan Kożurno, mieszkaniec bloku przy ul. Lelewela w Białogardzie. Odkręca gniazdko elektryczne, ze ściany wysypuje się mnóstwo insektów. Te widać też obok rur kanalizacyjnych w kuchni i w łazience. - Robaki są dosłownie wszędzie. Prosiliśmy administrację, by coś z tym zrobili. Przyjechali, wyłożyli jakieś trutki, ale niewiele to dało. Najgorzej jest oczywiście w piwnicach, ale nawet w naszych mieszkaniach, co widzicie, jest okropnie.

- Znamy dobrze ten problem - przyznaje Andrzej Świrko, prezes Białogardzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Gdybym miał powiedzieć eufemistycznie, to powiem tak: jeden z mieszkańców tego obiektu prowadził życie daleko odbiegające od standardów sanitarnych. Krótko mówiąc, zrobił w swoim lokalu śmietnik. No i niestety, doprowadził do tego, że mamy teraz problem.

Spółdzielnia wielokrotnie próbowała dostać się do mieszkania wspomnianego mieszkańca, ale dopiero naciski na jego rodzinę pozwoliły na wejście tam i uporządkowanie lokalu. Trzeba było jednak przeprowadzić dezynsekcję i deratyzację.

- I my, na częściach wspólnych, to zrobiliśmy. Niestety, do mieszkań ludziom wejść nie możemy. Poprosiliśmy więc, by mieszkańcy wspólnie z nami wyłożyli specjalne trutki, co pozwoliłoby na pozbycie się insektów. Ale nie wszyscy się do tego zalecenia dostosowali i efektem tego jest to, że wciąż jest tam problem - mówi dalej prezes Świrko.

Jest szansa na pozbycie się kłopotu? Administracja spółdzielni twierdzi, że zrobiła już wszystko, co w jej mocy, by pozbyć się niechcianych sublokatorów. Przypominają, że deratyzację i dezynsekcję przeprowadzili w tym budynku już dwukrotnie. Ale, jak się okazuje, nie przyniosło to spodziewanych efektów. - Ponieważ mieszkańcy muszą przeprowadzić tę oparcję wspólnie. Wtedy jest szansa na jej powodzenie - słyszymy.

- Spróbujemy więc jeszcze raz, ale pod warunkiem, że mieszkańcy, wszyscy, przyłączą się do tego. Żel przeciw tym insektom nie jest drogi. Można kupić w Białogardzie, w sklepie przy ul. Rycerskiej. Kosztuje około 20 złotych za tubkę. To powinno wystarczyć - kończy prezes spółdzielni.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!