Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosztowna porażka Młynów Stoisław. Czeka je walka o utrzymanie [ZDJĘCIA]

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
Młyny Stoisław Koszalin przegrały u siebie z MKS PR Urbis Gniezno 24:32 i na dwie kolejki przed końcem rywalizacji w grupie spadkowej, praktycznie straciły szanse na bezpośrednie utrzymanie w PGNiG Superlidze Kobiet.

Koszaliński zespół miał w tym sezonie walczyć o miejsce w grupie mistrzowskiej (lokaty 1-6 po sezonie zasadniczym). Zamiast tego podopieczne Jarosława Knopika czeka rywalizacja w... turnieju mistrzyń ze zwycięzcami grup I ligi, o prawo gry w Superlidze w sezonie 2023/24. Po słabej rundzie zasadniczej, Młyny zawiodły także w najważniejszych meczach w grupie spadkowej. Na wyjeździe przegrały z beniaminkiem z Gniezna 23:26. Jeszcze gorzej było w sobotę w meczu rozegranym w Koszalinie. Poza zrywem Młynów w końcówce I połowy, w hali przy ul. Śniadeckich dominował MKS.

Przed meczem nagrodę dla najlepszej zawodniczki marca w Superlidze odebrała rozgrywająca Młynów, Anna Mączka. I dla niej i dla kibiców był to najlepszy moment w sobotni wieczór. Mączka nie zagrała bowiem ze względu na kontuzję, która - według trenera Knopika - eliminuje ją z gry do końca sezonu.

Brak najlepszej strzelczyni był widoczny od pierwszych minut. Młyny miały olbrzymie problemy w ataku. W początkowych minutach w grze trzymała je dobra postawa bramkarki Natalii Filończyk (m.in. obroniony karny Moniki Łęgowskiej). Z czasem i to nie wystarczyło. Prowadzone przez skuteczną Malwinę Hartman, gnieźnianki w 20. minucie odskoczyły na 11:6.

Po czasie dla trenera Knopika nastąpiła zmiana w postawie Młynów. Do końca pierwszej połowy kibice oglądali grę na miarę oczekiwań. Między 21. i 28. min zespół zaliczył serię 7:0 (był też nie wykorzystany rzut karny). W efekcie z 6:11 zrobiło się 13:11. Różnica 2 goli utrzymała się do przerwy.

Końcówka pierwszej połowy mogła napawać optymizmem. Niestety, okazało się że był to tylko chwilowy zryw. W drugiej odsłonie znów oglądaliśmy zespół Młynów grający nieskładnie i nieskutecznie, popełniający wiele prostych, często niewymuszonych przez rywalki błędów. Prezentujący się znacznie lepiej jako zespół, MKS już po 5. min gry wrócił na prowadzenie (15:14), a później zaczął budować przewagę.

Decydujący dla losów meczu był fragment między 43. i 48. min. Prowadząc 18:17, zespół z Gniezna zdobył 6 goli z rzędu i na 12. min przed końcem miał 7-bramkową przewagę. Tym razem podopieczne Roberta Popka nie pozwoliły Młynom na powrót do meczu.

Po tej porażce, piętnastej w 22 meczach tego sezonu, zajmujące 9. miejsce w tabeli Młyny tracą do ósmego zespołu z Gniezna 5 punktów. Do rozegrania zostały dwie kolejki, w których można zdobyć 6 pkt. Obie drużyny czeka jeszcze mecz ze zdecydowanie najsłabszym zespołem całej ligi, Ruchem Chorzów (tylko 3 pkt w 22 meczach) i starcie z otwierającym tabelę grupy spadkowej Startem Elbląg.

Młyny Stoisław Koszalin - MKS PR Urbis Gniezno 24:32 (14:12) Młyny: Filończuk, Aleksandra Nowicka - Bajrak 6, Urbaniak, Lipok 5, Zaleśny 1, Choromańska 1, Szynkaruk 4, Kowalik, Rycharska, Kubisova 6, Adrianna Nowicka 1.
MKS PR: Hoffmann, Cieślak - Kasprowiak 5, Chojnacka, Kaczmarek 5, Guziewicz, Nurska 4, Hartman 10, Matysek 1, Świerżewska 5, Łęgowska 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera