Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kreują modę na czytanie i rozmowy o książkach. Bezdyskusyjnie!

Joanna Krężelewska
W filii nr 9 Koszalińskiej Biblioteki Publicznej raz w miesiącu, w kawiarnianej atmosferze, toczą się dyskusje o przeczytanych książkach.
W filii nr 9 Koszalińskiej Biblioteki Publicznej raz w miesiącu, w kawiarnianej atmosferze, toczą się dyskusje o przeczytanych książkach. Radek Koleśnik
Nie musisz wcale być krytykiem, by znaleźć przyjemność w dyskutowaniu o literaturze. Coraz popularniejsze w Polsce są - wzorowane na brytyjskich - Dyskusyjne Kluby Książki.

Czy zdarza się, że po przeczytaniu książki masz ochotę o niej opowiadać? Chcesz podzielić się z innymi rewelacyjną historią, a może tak rozdrażnił cię autor, czy bohater, że musisz wręcz się na niego „poskarżyć”? A może szukasz drogowskazu, który wśród setek tytułów wskaże ten, nad którym warto się pochylić? Jeśli tak, propozycją, która cię zainteresuje, jest Dyskusyjny Klub Książki.

W Wielkiej Brytanii Kluby Książki działają od 1926 roku. Dziś wyznaczają trendy czytelnicze, mając wpływ na nakłady sprzedawanych książek oraz promocję i popularność autorów. W Polsce DKK zaczęły działać 9 lat temu i są one efektem wspólnego projektu Instytutu Książki i bibliotek wojewódzkich. Tych oficjalnie działających jest około 2 tysięcy. Tworzą je czytelnicy w różnym wieku, których łączy pasja czytania.

Drgnęło „na plus”

Tylko jak to jest z naszym czytaniem? Jesteśmy poza kulturą słowa, czy może obszar czytelniczego pustkowia zaczyna się zmniejszać? Co dwa lata Biblioteka Narodowa zleca badanie tzw. stanu czytelnictwa w Polsce. Opublikowane w ubiegłym roku wyniki sondażu wskazały, że po gwałtownym spadku czytelnictwa, który odnotowano pomiędzy 2006, a 2008 rokiem, dziś mówić można o zatrzymaniu negatywnego trendu. 41,7 proc. badanych Polaków oświadczyło, iż w mijającym roku przeczytało przynajmniej jedną książkę. To o 2,5 proc. więcej, niż dwa lata wcześniej. I choć trudno jest upatrywać ogromnego sukcesu w tym, że w ciągu dwunastu miesięcy czytelnik „połknął” jeden tytuł, to wreszcie wartość ta jest nad, a nie pod kreską.

Co ważne, wynik przełożył się na wszystkie grupy czytelnicze. Odsetek osób czytających od 3 do 6 książek wzrósł z 10,8 proc. do 12,3 proc., od 1 do 2 książek - do z 15,7 do 16,4 proc, więcej niż 7 książek - do 11,3 proc. z 11,3 proc.

W tej ostatniej grupie są czytelnicy, z którymi spotkaliśmy się w filii nr 9 Koszalińskiej Biblioteki Publicznej, która mieści się przy ulicy Struga 5 w Koszalinie. Tu właśnie od kilku lat, podczas comiesięcznych spotkań Dyskusyjnego Klubu Książki, spotykają w gronie rozsmakowanym w najświeższej literaturze polskiej i zagranicznej. I czytają dużo.

Coraz częściej słuchamy

- Nie kryjmy, wyniki badań na temat stanu czytelnictwa, choć trend spadkowy się zatrzymał, wciąż są alarmujące. Oczywiście, trzeba wziąć też pod uwagę fakt, że coraz więcej osób zamiast czytać, słucha książek, a to też jest ważne - podkreśla Katarzyna Czarkowska, kierowniczka filii nr 9 KBP.

Członkowie DKK sięgają po tradycyjną, papierową wersję książki. - Główny cel działania Klubów to szansa na rozmowę na nieco innym poziomie porozumiewania się. Daje ona szansę dyskusji nie o zakupach, polityce czy dzieciach, ale o literaturze właśnie.

DKK to projekt ogólnopolski, dlatego też książki kupowane są centralnie. - Krążą po bibliotekach, w których kluby działają, w pakietach. Profil czytelników, ich literackie upodobania, są oczywiście uwzględniane, ale czasem wybór tytułu jest trochę im na przekór. Nie wszystko musi się bowiem podobać, ale wyrobienie sobie zdania, późniejsza krytyka - to ciekawe i ważne doświadczenie - zaznacza pani kierownik.

Czytelnikom proponowane są powieści, felietony, reportaże. Zdarzyło się też romansidło Nory Roberts. Kiedy odwiedziliśmy klubowiczki - tak, tak, do DKK należą tu tylko panie! - rozmawiać miały o „Moralnym nieładzie”, przewrotnej autobiografii Margaret Atwood, rozpisanej na jedenaście opowiadań, a w kolejce na wypożyczenie czekały felietony Hanny Bakuły. - Słowem, od Annasza do Kajfasza - uśmiecha się Katarzyna Czarkowska.

Klubowa atmosfera

Na stole ciasteczka, filiżanki z gorącą herbatą i kawą. Zaczyna się dyskusja. Tym razem książka nie zbiera pozytywnych recenzji.

- To, co autorka opisała, to codzienność, ale wcale nie pasjonująca. Nawet o ciastku można opowiadać w sposób pasjonujący, a ta banalna opowieść to jak pamiętnik, który na potrzeby rodzinnej sagi mógł być pisany. I poza rodzinę nie wyjść! - są emocje, jest wspólne przeżywanie literatury.

- Może za trzysta lat tekst nabierze innej wartości. Dziś, bez wartkiej akcji, tekst ten nie jest dla mnie interesujący - mnożą się kolejne opinie.

Spotkanie prowadzi bibliotekarka Marzena Mieżwa. Dopowiada ciekawostki o autorce, ale zadaje czytelniczkom pytania. Rozmowa się toczy, widać, że panie świetnie się bawią.

Od prawie dwóch lat na spotkania DKK przychodzi Urszula Kosela. - Miłe towarzystwo, ciekawe dyskusje o książkach, które zmuszają umysł do myślenia - wylicza jednym tchem zalety Klubu. - Już samo czytanie sprawia, że trenujemy umysł, a później możemy jeszcze porozmawiać, zgodzić się lub nie, z opinią innych.

Czytelniczki cenią DKK za różnorodność tytułów. - Ja najczęściej sięgam po kryminały, ale w Klubie proponowane są różnorodne gatunki literackie. Zawsze można trafić na ciekawy tytuł. Czasem książki bywają trudne, ale jestem zdania, że trzeba dotknąć różnych tematów. Nawet jeśli trzeba się z nimi zmierzyć - przekonuje Krystyna Nowak.

Najmłodsza w klubie jest Agnieszka Kozłowiecka. 16-latka czytać uwielbia „od zawsze” i - jak podkreśla - przedyskutowanie tekstu jest inspirujące i rozwija. A klubowiczki i bibliotekarze dodają: czytanie poprawia pamięć, poszerza zasób słów i... redukuje stres. A skoro tak, to warto dołączyć do Klubu. Udział w spotkaniach jest bezpłatny.

W Koszalinie

Spotkania DKK odbywają się cyklicznie, raz w miesiącu w trzech agendach KBP - w pierwszą środę miesiąca w filii nr 8 przy ulicy Andersa 4-6, w drugą środę miesiąca w filii nr 9 przy ulicy Struga 5 oraz w ramach Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki w drugi piątek miesiąca w filii nr 3 przy ulicy Młyńskiej 12.

W Sianowie

Dyskusyjne Kluby Książki dla dzieci i młodzieży działają w Centrum Kultury i Bibliotece Publicznej Gminy i Miasta Sianów (pl. Pod Lipami 9). Spotkania organizowane są raz w miesiącu, a na czytelników często czekają niespodzianki. W ubiegły piątek było nią spotkanie z koszalińskim podróżnikiem, historykiem idei, a także poetą Janem Wyrwasem. Jan Wyrwas zabrał czytelników w podróż do Ziemi Świętej. W trakcie pokazu multimedialnego zwiedzili Jerozolimę i jej okolice, Jerycho, Nazaret i wiele innych interesujących miejsc. Kolejne spotkanie DKK w Sianowie zaplanowano na 26 lutego na godz. 17.30.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!