Kupować mieszkanie, czy poczekać na spadek cen? Zobacz, co czeka nas na rynku nieruchomości w 2020 roku
Mieszkania pod wynajem
Dodatkowo wciąż przynoszący korzyści zakup nieruchomości w celach inwestycyjnych również wpłynie stymulująco na przyszłoroczną podaż. W mijającym roku średnio ponad 40 proc. mieszkań zostało zakupionych pod najem. Nic dziwnego, zważywszy, że na wynajmie można zarobić „na rękę” 5,5 proc., a kredyty są tańsze, bo przeciętnie oprocentowane na 4,6 proc. w skali roku. Według Jarosława Jędrzyńskiego, eksperta portalu RynekPierwotny.pl, zmiana na rynku pierwotnym może nastąpić, lecz nie wcześniej niż w perspektywie całego roku, przynosząc jedynie niewielką korektę cen i popytu. Jak twierdzi Jędrzyński, największą popularnością wciąż będą cieszyć się mieszkania dwu i trzypokojowe o powierzchni od 40 do 60 mkw. Według danych GUS w III kwartale tego roku doszło do kosmetycznej korekty cen - metr kwadratowy nowego mieszkania był o 9 zł tańszy niż w analogicznym okresie 2018 r., wynosząc średnio 4 376 zł. Ta niewielka zmiana nie wpłynęła na ceny w największych miastach, które nadal są w trendzie wzrostowym. W Warszawie mieszkanie z rynku pierwotnego kosztuje 9 188 zł/mkw., w Gdańsku - 8 534 zł/mkw., w Krakowie - 7 787 zł/mkw. oraz we Wrocławiu - 7 661 zł/mkw. (dane NBP).