Lista kandydatów PO do PE: porażka wicemarszałka. Szczecin nie toleruje Koszalina

Szczecin nie toleruje Koszalina

Rozmawiamy z wiceministrem środowiska Stanisławem Gawłowskim, szefem PO w woj. zachodniopomorskim.

- Dlaczego kandydat z regionu koszalińskiego, pierwszy po marszałku w województwie, wicemarszałek Andrzej Jakubowski dostał tak słabą pozycję na liście do Parlamentu Europejskiego - 5 miejsce? Dyrektor szpitala w Szczecinie Tomasz Grodzki jest silniejszą postacią niż wicemarszałek?
- Trzeba pamiętać o tym, że 500 tysięcy ludzi (Szczecin - dop. red.), to więcej niż 100 tysięcy ludzi (Koszalin - dop. red.).

- Chce Pan powiedzieć, że z tego względu kandydat ze Szczecina ma większą siłę przebicia przy budowaniu listy wyborczej?
- Nikt w Szczecinie by tego nie zrozumiał, że kandydat ze Szczecina ma być na ostatnim miejscu. Ponadto Tomasz Grodzki nie jest tylko dyrektorem szpitala, to też uznany profesor, wykładowca, szef klubu radnych PO w Radzie Miejskiej w Szczecinie, ma mocną pozycję, zna świetnie angielski, nie można tego lekceważyć.

- Ale z drugiej strony mówimy o kandydacie z naszej części województwa, który jest wicemarszałkiem, więc reprezentuje całe województwo.
- Ale trzeba mieć świadomość, że Szczecin nie toleruje ludzi z Koszalina i chyba jest też tak na odwrót.

- I Pan uległ tej presji spychając Andrzeja Jakubowskiego na 5. miejsce? To Pana propozycja, by tak wyglądała lista?
- To była absolutnie moja propozycja, nie było żadnych nacisków. Andrzej Jakubowski to jedyny kandydat z byłego województwa koszalińskiego i nie ma on na tym terenie żadnej konkurencji.

- Ale to Pan mówił, że Andrzej Jakubowski dostanie 2. miejsce. Co takiego się stało, że zmienił Pan zdanie?
- Andrzej Jakubowski jest na 2. miejscu kandydatów z zachodniopomorskiego. Budując listę musieliśmy też pamiętać o zastosowaniu tzw. suwaka, a także o kandydatach z części zielonogórskiej i gorzowskiej. Ja wiedziałem, że nie będzie możliwe, by Andrzej Jakubowski był na 2. miejscu listy wszystkich kandydatów. I on też dobrze o tym wiedział. Ja nie mogę na to patrzeć inaczej. Jestem szefem całej zachodniopomorskiej PO. A kandydat ze Szczecina, największego miasta w województwie, z metropolii, musi być wysoko.

- Ulokowanie reprezentanta naszego regionu na 5. miejscu skreśla jego szanse na mandat europosła.
- To zależy, czy zrobi dobrą kampanię. Mamy szanse na dwa mandaty (zakłada się, że jeden zdobędzie Rosati z 1. miejsca - dop. red.), trzy osoby powalczą o ten drugi mandat - to będzie Bożenna Bukiewicz, Tomasz Grodzki i Andrzej Jakubowski.

Myślałem, że będzie inaczej

Lista PO do PE

w okręgu zachodniopomorsko - lubuskim:
1. Dariusz Rosati, 2. Bożenna Bukiewicz, 3. Tomasz Grodzki, 4. Halina Kunicka, 5. Andrzej Jakubowski, 6. Krzysztof Machalica, 7. Zofia Ławrynowicz, 8. Mirosław Marcinkiewicz, 9. Artur Łącki, 10. Magdalena Kochan.

Rozmowa z wicemarszałkiem zachodniopomorskim Andrzejem Jakubowskim

- 5. miejsce na liście do PE to dla Pana porażka. Przyjmuje Pan ją z pokorą?
- Lista będzie jeszcze w sobotę zatwierdzana przez Radę Krajową, ale wiadomo - to formalność. Przyjmuję tę propozycję. Czy to porażka? Uważam, że region koszaliński, w którym we wszystkich ośmiu powiatach (chodzi o struktury partyjne - dop. red.) zyskałem poparcie jak kandydat do PE, ma siłę i należy się z nim liczyć. I powinno to być mocno akcentowane. Jednak wybory do Parlamentu Europejskiego mają swoją specyfikę...

- Tak, ale też wiadomo, że spodziewał się Pan 2. miejsca na liście. Każdy, kto ma konto na Facebooku, widzi Pana aktywność. Często jest Pan w terenie. Ma Pan prawo być zawiedziony.
- Dużo pracuję, bo zależy mi na całym zachodniopomorskim. Jestem z województwa zachodniopomorskiego, jestem z Koszalina...

- Stanisław Gawłowski stwierdził, że nie ma Pan szans na głosy w Szczecinie.
- Bo Szczecin jest specyficzny i tam będą głosować na swojego, ale na pewno trochę głosów tam dostanę. Poza tym w Zachodniopomorskiem mamy szansę na trzy mandaty, z tego PO mam nadzieję zdobędzie dwa.

- Jest Pan zawiedziony? Miało być 2. miejsce na liście.
- Nie chcę wchodzić w dyskusję, że powinno być 2. miejsce, bo jestem lepszy. Pracowałem od początku, od 2010 roku, gdy dostałem nominację na wicemarszałka. I to dużo pracowałem, często kosztem rodziny, bo wiadomo - żyję na dwa domy, w Szczecinie i Koszalinie. Spełniam się w tym, co robię, lubię to robić. Myślałem, że będzie trochę inaczej. W regionie powinien być lider, powinny być budowane lokalne struktury. Co mamy mówić młodym ludziom, którzy patrzą z boku i widzą, że ktoś przychodzi z zewnątrz i mówi: ty nie będziesz liderem.

- Ale listy nie układał nikt z zewnątrz, to Stanisław Gawłowski ją przygotował.
- To nie jest jego decyzja, to zespół ludzi układał listę, Rada Krajowa, Zarząd Krajowy partii. Poza tym słyszałem opinię Stanisława Gawłowskiego, który powiedział w radiu, że to mnie odda swój głos.

- Stanisław Gawłowski zapewnił nas przed chwilą w rozmowie, że to była jego propozycja. Ma Pan do niego żal?
- Ważne, że odda na mnie głos. Cóż, strzelamy w środek, w 5. miejsce... Choć znam wiele analiz, z których wynika, że nikt jeszcze z 5. miejsca nie dostał się do Parlamentu Europejskiego.

- I wciąż wierzy Pan w swoje szanse?
- Muszę wierzyć, bo inaczej nie zdecydowałbym się na kandydowanie. Przystąpiłem do Platformy w 2003 roku i dalej w niej jestem.

- I nie zamierza Pan tego zmieniać?
- Nie zamierzam tego zmieniać. Zamierzam skupić się też na kampanii samorządowej, bo przede mną także start jesienią w wyborach do sejmiku.

Mała Ojczyzna - Oceń Samorządowców

KOSZALIN
Oceń władzę >>> KOSZALIN I POWIAT KOSZALIŃSKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW

KOŁOBRZEG
Oceń władzę >>> KOŁOBRZEG I POWIAT KOŁOBRZESKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW

BIAŁOGARD
Oceń władzę >>> BIAŁOGARD I POWIAT BIAŁOGARDZKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW

SŁAWNO
Oceń władzę >>> SŁAWNO I POWIAT SŁAWIEŃSKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW

ŚWIDWIN
Oceń władzę >>> ŚWIDWIN I POWIAT ŚWIDWIŃSKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW

SZCZECINEK
Oceń władzę >>> SZCZECINEK I POWIAT SZCZECINECKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW

DRAWSKO POMORSKIE
Oceń władzę >>> DRAWSKO POMORSKIE I POWIAT DRAWSKI - RANKING SAMORZĄDOWCÓW