Uśmiechnięci od ucha do ucha wędkarze asystowali przy wypuszczeniu do wód jeziora Trzesiecko blisko tony lina i 400 kilogramów szczupaka. - Szczupak to narybek jesienny o rozmiarach od 30 do 40 centymetrów, a trafiają się i większe sztuki - mówi Wojciech Smolarski, szef referatu ochrony środowiska w szczecineckim ratuszu.
- Dojdzie do tego jeszcze 600 kilogramów szczupaka i na tym kończymy tegoroczną akcję zarybieniową. Ryby z hodowli pod Piłą kosztowały 40 tysięcy złotych. Drugie tyle pochłonął narybek węgorza wpuszczony do jeziora kilka tygodni temu. Wędkarze będą mieli z niego pociechę za kilka lat, gdy osiągną odpowiednie rozmiary. Tak duże ryby mają znacznie większe szanse przeżycia, a ile oczywiście wcześniej nie wpadną w dzioby kormoranów.
Wędkarze ze złością i bezsilnością obserwują rosnącą populację szczecineckich kormoranów, które nad Trzesieckiem i pobliskim jeziorem Wilczkowo zadomowiły się na dobre. - Jeden kormoran potrafi dziennie zjeść od 300 do 500 gramów ryb - mówi jeden z amatorów moczenia kija. - Najgorsze, że ptaki są pod ścisłą ochroną i praktycznie nic nie można poradzić na tę plagę - dodaje.
Ma Mazurach zarządzono już jakiś czas temu kontrolny odstrzał kormoranów, ale nie na wiele się to zdaje. - To mądre ptaki i po takiej akcji, gdy tylko widzą, że coś się dzieje, to dają drapaka - dodaje nasz rozmówca. - Wydaje się, że jedynym skutecznym sposobem ograniczenia liczebności kormoranów jest stosowane na zachodzie Europy wybieranie jaj z gniazd, ale my jeszcze nie dojrzeliśmy chyba do takich rozwiązań, m.in. z powodu protestów pseudoekologów, którzy chronią kormorany nie wiedząc, jakie szkody wywołują w ekosystemie.
Akacja zarybiania jest prowadzona przez miasto Szczecinek i Polski Związek Wędkarski od lat. Wpuszczane tu są m.in. liny, karsie, szczupaki, węgorze, sumy, sandacze, jazie czy karpie. To - oprócz podniesienia atrakcyjności wędkarskiej szczecineckich akwenów - także element rekultywacji jeziora, bo wpuszczane są tu głównie gatunki tzw. spokojnego żeru, które nie ryją dna w poszukiwaniu pożywienia wzbijając przy okazji osady denne.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?