Szanse na to, że niepełnosprawny intelektualnie 25- latek nie będzie musiał wrócić do aresztu, a doczeka finału procedury ułaskawieniowej na wolności, gwałtownie wzrosły.
Niżej informacja prokurator Anety Skupień, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Koszalinie:
Prokurator Okręgowy w Koszalinie skierował do Sądu Rejonowego w Kołobrzegu wniosek o udzielenie Radosławowi A. przerwy w odbywaniu kar pozbawienia wolności, z uwagi na wszczęte postępowanie w sprawie o ułaskawienie tego skazanego. Kierując ten wniosek Prokurator Okręgowy w Koszalinie miał na uwadze przede wszystkim fakt umieszczenia Radosława A. w szpitalu, uzyskane informacje odnośnie poważnych trudności w jego codziennym funkcjonowaniu w Areszcie Śledczym w Koszalinie oraz potrzebę przeprowadzenia wszystkich procedur związanych z postępowaniem w sprawie o ułaskawienie. Jeżeli Sąd uwzględni wniosek Prokuratora Okręgowego w Koszalinie, Radosław A. będzie korzystał z przerwy w odbywaniu kar pozbawienia wolności do czasu zakończenia postępowania w sprawie o ułaskawienie.
Przypomnijmy, Radosław Agatowski, odsiadujący wyrok pozbawienia wolności za drobne kradzieże (teoretycznie ma do odsiadki jeszcze 4 lata), po trwającej od początku roku medialnej batalii, w ubiegłą środę wyszedł na 5 - dniową przepustkę losową. Niestety Sąd Penitencjarny nie zdążył do tego czasu rozpatrzeć wniosku obrońcy o przerwę w odbywaniu kary z powodu konieczności poddania leczeniu na wolności. Ciągle nie ma opinii biegłego psychiatry, która zdecyduje czy upośledzony mężczyzna może odsiadywać karę więzienia, czy nie. W związku z tym, mężczyzna o umysłowości kilkulatka, wczoraj miał wrócić do koszalińskiego aresztu, ale nie stawił się. Matka umieściła go w kołobrzeskim szpitalu. Twierdzi, że nie pozwoli wrócić chłopakowi za kratki.
Służby więzienne wszczęły więc swoje procedury, powiadamiając policję i sąd. Wkrótce informacja o niedotrzymaniu terminu przez osadzonego, miała dotrzeć do prokuratury.
O to jak do całej sprawy odnosi się policja, czy zamierza doprowadzić 25 - latka siłą do aresztu, pytaliśmy rano rzecznika Komendy Wojewódzkiej Policji, Przemysława Kimona. Oto co usłyszeliśmy:
- W tej chwili ta osoba jest w szpitalu, pod opieką lekarzy. Najpierw niech lekarze ocenią jego stan zdrowia, przyjrzą się mu dokładnie, wydadzą ewentualnie jakieś decyzje, dopiero wtedy będziemy mogli mówić o jakichkolwiek czynnościach. Cała Polska wie gdzie przebywa ten człowiek. Nie mamy do czynienia z sytuacją nie cierpiącą zwłoki, by podejmować w tej chwili jakieś jakieś czynności.
Jak dodał: - Te czynności może także wykonać służba więzienna. Zgodnie z ustawą, funkcjonariusze służby więziennej mają prawo do zatrzymania osoby, która na podstawie zezwolenie opuściły zakład karny, czy areszt śledczy i nie wróciły we wskazanym terminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?